piątek, 28 czerwca 2013

Rany boskie!!!!


Przechodzę koło kościoła. Wychodzą trzy kobiety, wiek około 55. Nawet zgrabne, bez beretów.
Jako, że przez chwil parę drepcą tuż za moimi plecami, słyszę rozmowę pełną podnieconych tonów, przerywanych entuzjastycznym "no co Pani powie?"

czwartek, 27 czerwca 2013

Trochę na temat toksykologii



- Mamo, a Bartek mi powiedział, że chciałby mieć takich rodziców jak ja mam
- tak? a dlaczego?
- bo jak on dostaje czwórkę to dostaje karę, a ja nie....

niedziela, 23 czerwca 2013

Sen


Śnią Wam się czasami "obcy"”?? O których nie myślicie, nie słyszycie, nie widzicie...
Mi dzisiaj przyśniła się Grochowska i Żurek...
Razem...
Dla pełnoletnich :)
Czy to znak, że jutro mam zrobić grochową i żurek?? 
na ostro? :)

piątek, 21 czerwca 2013

Chłopy doły kopią...


Widzę z góry facetów. Gołe torsy, opalone ramiona, wyrzeźbione mięśnie...

Nie, moje drogie Panie, nie liczcie na pikanterię... nie mam widoku na plażę... nie jest to również zlot Chippendalesów. Panowie to robotnicy, powszechnie zwani: robole... 

środa, 19 czerwca 2013

Miastowe kontra wsiowe


Młode-miastowe na karkonoskiej wsi, bawią się z Młodymi-wsiowymi.
Wypas od rana do późnego wieczora, szaleństwa w basenie, w trawie, w zbożu, na drzewach, na płotach, na piasku.
Karmione miejscowe kury, złapana do słoja żabka. Ba! Zaskroniec nawet ręką chwycony!
Umorusane!
Uciompane!
Szczęsliwe! 

poniedziałek, 17 czerwca 2013

Matka kontra lekarze!!!!

Jestem zasmucona....
Młoda złapała dwa kleszcze, zdążyły się napić...
Lekarz odmówił podania antybiotyku, bo "nie ma podstaw" czytaj "nie ma rumienia"...
Tylko, że u połowy osób zakażonych rumień się wcale nie pojawia....
W jaki zatem sposób wyrokować, kto został zarażony i komu należy podać antybiotyk...
Rosyjska ruletka....entliczek pentliczek....??? 
Potem, po n-latach, zaczyna się: stawy, mięśnie, serce, płuca, głowa, centralny układ nerwowy...choroba jest już zaawansowana, przewlekła, leczenie długotrwałe, ciężkie i kosztowne..... a tylko dlatego, że nikt nie podał na czas antybiotyku i pozwolił krętkom siać spustoszenie...
Jestem bezsilna, jako matka, która sama już 15 miesiąc leczy boreliozę i inne choroby odkleszczowe!!! 
I obawiam się, że nikt mnie nie rozumie!!!!


czwartek, 13 czerwca 2013

Komu, komu bo idę... jadę w Karkonosze!


Jutro wyjeżdżamy w nasze ulubione Karkonosze. Do naszych ulubionych Panów jedziemy. Ku oburzeniu homofobów i innych nietolerancyjnych:). My tak z Mężatym od kilku lat, stadnie, razem z Młodymi, po południowej Polsce. Wedle grafika maratonów rowerowych MTB. Tym razem Karpacz. Sobota. 11:00.

wtorek, 11 czerwca 2013

Narodziny nowej gwiazdy


Miastowa dziedziczy spadek. Taki przez małe „s”. Choć jak dla miastowej średnio zamożnej, jawi się prawie jak ćwierć szóstki w lotto :).
Miastowa się cieszy i podskakuje. Wsi spokojna, wsi wesoła, biegnę już do ciebie goła.... (no co, może macie inny rym? )  :)

piątek, 7 czerwca 2013

Oddam sąsiada...




Ech, sąsiedzi. Jak to wspaniale, gdy są tuż obok. Kiedy pomogą. Wesprą. Skomplementują. 
Sąsiad Mammy z trzeciego to ponadprzeciętność książkowa! Dżentelmena przykład klasyczny! Klasyk znaczy się!

czwartek, 6 czerwca 2013

Facet Marzenie


Pamiętam jak w każdy czwartek z wypiekami na twarzy i z otwartą buzią gapiłam się w telewizor marki Rubin, widząc w nim mężczyznę moich marzeń!!!! Pięknego, opalonego, dzielnego. I w dodatku ze spluwą za paskiem!!!! A same wiecie... nic tak nie działa na zmysły, jak facet z porządnym gnatem ;:;))

wtorek, 4 czerwca 2013

Wielki brat!


Wielki brat patrzy! Bacznie nas obserwuje! Wie co nas kręci (śmiem nawet twierdzić, że ma to na piśmie: http://portia34.blogspot.com/2013/06/bo-to-co-nas-podnieca-to-sie-nazywa.html), wie w co klikamy, o czym śnimy i marzymy. I o tych stronach z potrójnym iksem też wie, a jakże!!!!! Patrzy swym okiem satelitarnym, do każdej dziurki zagląda!!

Na Ciebie też patrzy Frytko. Futrzaku. Tygrysie.

poniedziałek, 3 czerwca 2013

Bo to co nas podnieca, to się nazywa....


Że jestem mekekeke* wiadomo nie od dziś! Jeśli pędzi coś na sygnale, to duże prawdopodobieństwo, że po mnie. Z drzewa mnie ściągać. Nie żebym w Greenpeacie działała...:)
Jeśli Gesslerka kurwami rzuca, znaczy, że jest w mojej kuchni. Kurze skrzydełka lekko zwęglone. No co? po trzech godzinach na gazie woda, dziwnym trafem, teleportowała :). 
Jeśli kolejka kilometrowa przez zbawczym na szlakach toy toyem, znaczy, że Mamma siku zrobiła i spłuczki zawzięcie szuka.