czwartek, 28 listopada 2013

Ech! c.d.

  
Młoda obejrzana. 
Jutro badamy krew.
Dwa wiosenne, napite kleszcze pod pachą Młodej podstawą do zbadania przeciwciał IgM i IgG przeciwko borrelia burgdorferi.

Sama dla siebie jestem zagadką. Wczoraj panika, dzisiaj totalny luz. 
I sen miałam spokojny. Śniła mi się Polly anna. I bynajmniej nie odziana w biały kitel :)

środa, 27 listopada 2013

Ech!

Czy dla mnie ból w nodze zawsze musi być jednoznaczny z najczarniejszym z możliwych scenariuszy?
Czy zapalenie węzłów to na pewno on - ten, o którym wszyscy słyszeli i nikt go nie chce?
Czy chroniczny kaszel to zwiastun najgorszego?
Czy moja pokręcona natura da mi spokojnie żyć? Bez wizji śmiertelnej choroby czającej się gdzieś tam z tyłu głowy....

wtorek, 19 listopada 2013

czwartek, 14 listopada 2013

Ratujmy małe miski


Matka dwóch pięknych córek wystawiła je na Fejsbuku z prośbą o głosy.
Jako zagorzałą zwolenniczkę wszelakiego handlu obwoźnego żywym towarem, zwłaszcza nieletnim, postanowiłam ją wspomóc i zagłosować!
Czy i Wy zagłosujecie? Czy zjednoczycie się z matką dwóch pięknych córek w drodze do... mhm...w drodze do.... ???

środa, 13 listopada 2013

Z czego zrobiony jest Wasz pieniądz?? Mój z....


Do qrwy nędzy!!! Czy tylko ja mam wrażenie, że pieniądze są z lodu, a temperatura mojego konta to grubo powyżej 30stopni Celsjusza?????

czwartek, 7 listopada 2013

Pomóżcie proszę szybko!!!


Macie wrażenie deja vu?? 
Dnia świstaka?? 
Dnia Futrzaka? ;)
Owszem, tym razem też  chodzi o żarcie, ale takie dla duszy bardziej...

środa, 6 listopada 2013

Poznajcie mamusię

No powiedzcie, czy nie zrzuciłybyście takiej baby ze schodów???
Nawet gdyby była Waszą własną matką?!
Niestety przestrzegam przykazań... 
No dobra, z czwartym jestem na bakier....ale sami zobaczcie...

wtorek, 5 listopada 2013

Chcecie zobaczyć jak wygląda mama Młodej??


Wstępem, odpowiadając na pytanie Loli i Michaliny:
ze stołów wszystko zmiecione, sałatki, tarty, koreczki, szyneczka, masełko, kiełbaski... 
Torciku tylko troszkę zostało. Czekoladowego. Chciałabym, ale nie mogę :(
Lola nie przyjechała, choć obiecała. A ja nawet materac do spania nadmuchałam!
Viki... co do tych ośmiu papryczek pepperoni, to my chyba musimy sobie porozmawiać na osobności!!!