Młodego rodziłam 17 godzin, dał w dupę gówniarz, 4310g, długi
na 60 centymetrów, przeczołgał swoją wąskobiodrą mamuśkę,
sponiewierał i upodlił. I to w dniu jej własnych, prawie
trzydziestych urodzin!!!
Mówię dużo i mówię szybko. Może dlatego zdarza mi się, że
dopiero po wyartykułowaniu własnych myśli, lub też w końcowej
fazie wypowiadania tychże, już chętnie gryzłabym się w jęzor... Tylko, że trudno gryźć to, co akurat miele... I popełnia, tak
ładnie z francuskiego zwane, fopa. Nie, żebym faceta z tupecikiem o
fryzjera pytała, czy też Pani z wielkim cycem zachwalała spanie na
brzuchu... Żebyście dobrze zrozumieli o czym mówię, przytoczę
Wam przykład...
Cieszy mnie to, że moje dzieci są lubiane przez rówieśników. Młody ma sporo ulubionych kolegów oraz kilka koleżanek, które darzą go sympatią.... Młoda jest mniej towarzyska, aczkolwiek również nie narzeka na brak...