"Mamo, ty prowadzisz bloga?" usłyszałam i umarłam!
W ułamku sekundy przez moją głowę przetoczyły się wstrząsające obrazy - Młody plus jego nastoletni koledzy siedzą z rozdziawionymi buziami i czytają o tych wszystkich na kolanach i przy świetle i że jak to, przecież wydawało się, że ona taka porządna!
I że kochana babunia to Cruella De Mon tylko tak dobrze się maskuje.
I że kuzyn to fiut, a sąsiad durny jak worek kartofli...
Mamusiu, jak mogłaś? słyszę od tamtej pory i od razu zadaję sobie pokutę. I kary cielesne!
Taaa, śmiejcie się! Tylko co ja, zdemaskowana, mam teraz począć?
Any suggestions?
PS - bo, że kurwy i chuje i jaciepierdole, to chyba na nich wrażenia nie zrobi (?)