piątek, 20 grudnia 2013

Może kogoś wkurzę, ale co ja poradzę, że...

....ostatnio czuję się nieprzyzwoicie....
szczęśliwa! 
Tak do cna. Do szpiku kości!
Cieszą mnie najdrobniejsze rzeczy. Słońce w pokoju, mimo iż obnaża mój wątpliwy zapał do świątecznych porządków. Marillion w Trójce. Choinkowe klimaty. 
Nawet cholernie drogie awokado mnie cieszy :)
Czuję się spełniona i spokojna. 
I bezpieczna!

Co jest powodem mojego szczęścia? 
Nic nadzwyczajnego się nie dzieje. Życie toczy się jak co dzień. Mąż ten sam. Dzieci tak samo dokazujące. Pracy dużo. Pieniędzy różnie.
Jestem chora. Moja przyszła emerytura to 266zł. Mieszkanie pęka w szwach. Helmut rdzewieje.
A jestem szczęśliwa!

Jestem szczęśliwa, bo mam. A nie nieszczęśliwa, bo nie mam!!!!

Nie mam małego białego domku. 
Nie mam pracy.
Nie mam twarzy jak Monica Belluci.
Nie mam kupy pieniędzy. 
Nie mam oszałamiających cycków. 
Nie mam nowego samochodu w garażu. 
Garażu nawet nie mam.

Ale mam! 
Mam cudownego męża, który nigdy nie podniósł głosu, nie obraził, nie uderzył. Który kocha swoje dzieci i sprawiedliwie dzieli czas pomiędzy pracę, a rodzinę. Który daje poczucie bezpieczeństwa. Którego silne ramie zawsze było oparciem.
Mam dokazujące, ale zdrowe, żywotne dzieci. Dzieci dobre i wrażliwe. Dzieci będące powodem do dumy. 
Mam ciasny, ale własny kąt. Bez teściów, bez rodziców. I nareszcie bez faraonek :)
Mam marzenia, plany i pragnienia.

Nie chcę dużo - i chyba dlatego jestem szczęśliwa!
I Wy bądźcie. 
Wszyscy po kolei.
Wesołych Świąt!

110 komentarzy:

  1. oooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooooo

    chlip chlip
    niech Ci tak zostanie!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lamio, czemu chlipiesz? :)

      Usuń
    2. ostatnio bez powodu
      ale teraz z prawdziwego fsruszenia:))

      Usuń
    3. ostatnio to chyba powód jednak jest, nie sądzisz? :)
      ach, a ja myślałam, że już tylko rozśmieszać potrafię..:)

      Usuń
    4. dlatego, że powód jest gama fsruszeń na zawołanie:))
      ale moja droga spazmatyczny smiech tez mnie ogarnia wiec rozsmieszasz :))

      Usuń
    5. skąd ja to znam?? jechałam kiedyś do pracy z Młodą w brzuchu i widząc przed sobą Czantorię płakałam ze wzruszenia :::::)))))))))))

      Usuń
    6. martwa natura mnie nie wzrusza jeszcze ale np historie ludzi baaaaaardzo
      albo teraz jak spiewają kolędy to ze łazami w oczach wracam do domu :))

      Usuń
    7. czyli tusz waterproof obowiązkowo?? :)
      moja koleżanka, w ciąży oczywiście, płakała przed tv na obchodach Powstania Warszawskiego jak widziała tych wszystkich staruszków, którzy walczyli za naszą wolność :)

      Usuń
    8. nie mam sily na makeupy
      :)))

      Usuń
    9. oj, to ja nigdy na to nie mam za mało sił :) nie wyjdę bez mascary na rzęsach, ale to pewnie dlatego, że nie mam oszałamiającej oprawy oczu ;)

      Usuń
    10. Lamia - jak miło czytać o Twoich przypadłościach ciążowych.
      :*

      Usuń
    11. no nie Ruda,i mnie to raduje:)

      Usuń
    12. i mnie to raduje!!! i to takie fajne uczucie, jak czyjeś szczęście raduje!

      Usuń
    13. ja tez lubie maskare i kreske nad okiem, dobry trick na opadajace powieki ale ostatnio mi sie nie chce

      Usuń
    14. ja preferuję kredkę pod okiem, na powiększenie :)

      Usuń
  2. I tak trzymać. Aż mi się wesoło zrobiło. Tak lubię... czytać, że ktoś jest szczęśliwy. Tak zwyczajnie. Dalszego takiego szczęścia Ci życzę:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaskółko, jak miło znowu Cię widzieć :)
      dziękuję!

      Usuń
  3. I o to chodzi, o to chodzi. :)

    Uściski, Mammo. Niech Twój stan zawsze utrzymuje się w tej właśnie strefie. :*

    PS. Co to jest Helmut?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. też miałam pytać
      jaka niemiecka bryka?

      Usuń
    2. pomogę :)
      http://portia34.blogspot.com/2013/07/helmut-na-autostradzie.html

      Usuń
    3. Olgo, jesteś niezastąpiona :)

      Usuń
    4. Olga!
      alesz Ty masz pamięć :))

      Usuń
    5. Olga jest uważną czytaczką, ja już dawno to zauważyłam!

      Usuń
    6. a ja to co???,też pamietem historię helmuta:)))

      Usuń
    7. Olga i Margo są uważnymi czytaczkami, ja już dawno to zauważyłam :)

      Usuń
    8. jestem, nie zaprzeczę przez grzeczność ;)
      a Lamii to zawsze pomogę chętnie
      i nie tylko Lamii
      ale Królowa na specjalnych prawach :*

      Usuń
    9. Królowa, w dodatku przy nadziei, musi być na specjalnych prawach!!!!

      Usuń
    10. a ja mam pamięć wybiórczą i dobrze mi z tym:)):*

      Usuń
  4. I wesoło i wzruszająco :)
    Uściski i buziaki,
    niech tak zostanie!
    ale jakby się trafił ten biały domek, to czemu nie? ;)
    Radosnych, szczęśliwych Świąt!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to jest właśnie tym moim marzeniem, do spełnienia którego dążę. Ale jeśli się nie uda, na pewno nie zmąci to mojego szczęścia. Bo to nie ten dom mi je da, ja je już mam, więc jakby co przeniosę się z nim tylko w inne miejsce!
      Wesołych i przede wszystkim zdrowych Świąt Olgo!

      Usuń
  5. i niech ten stan szczęśliwości utrzymuje się przez święta, cały następny rok i wszystkie kolejne dłuuuugie lata!
    serdeczności :*

    OdpowiedzUsuń
  6. jeden z piękniejszych postów jaki czytałam:)
    Bądź więc nadal szczęśliwa do końca świata i jeszcze jeden dzień dłużej:***

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dziękuję Viki!
      A ja nam wszystkim życzę tego, żebyśmy pozwolili sobie na bycie szczęśliwymi! Bo niestety, to właśnie my sami, często zapominając o tym, co w życiu naprawdę ważne, gonimy za nieosiągalnym. A to tylko powoduje narastanie frustracji i w konsekwencji, poczucie bycia nieszczęśliwym! Smutne to...

      Usuń
  7. A wiec istnieją szczęśliwi ludzie! Super, ciesze się. :))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anko, pewnie, że są!!! A byłoby ich znacznie więcej, gdyby tylko dali sobie przyzwolenie na to, by być szczęśliwymi!

      Usuń
  8. marzenia plany pragnienia
    dla mnie to kwintesencja szczęścia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bez tego szczęście nie byłoby pełne, jestem o tym przekonana

      Usuń
  9. Mamma piąteczka!!!
    Ja mam takie samo uczucie,jestem szczęśliwa bo wszystko co mi do tego potrzeba mam koło siebie:)
    marzenia,plany,pragnienia....kto ich nie ma:))))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Margo, jakże się cieszę, że jest nas więcej!!!!
      kto ich nie ma, fakt... tylko, że czasami dążenie do tego czego się nie ma, przysłania nam to co mamy...

      Usuń
    2. dlatego nie dążyć na siłę,wszystkiem najlpiej dać czas i pozwolić samemu dać temu bieg....ale tak jak mówisz,nie każdemu to starcza;)
      a jak wiadmo wszem i wobec ....marzenia się spełniają:)

      Usuń
    3. spełniają się Margo! Istota w tym, aby zachować umiar i zdrowy rozsądek nawet w marzeniach!

      Usuń
    4. w "Małym księciu" bodajże mamy słowa,że "należy wymagać tego, co można otrzymać". kiedyś nie rozumiałam, oburzałam się, że to takie podcinanie skrzydeł. bo dlaczego nie mogę stawiać sobie wysokich celów? owszem, mogę, ale jeśli są nierealne do spełnienia? wtedy niczemu dobremu to nie służy.

      Usuń
    5. we wszystkim zbyt wysokie ustawianie poprzeczki jest zgubne!!!!
      a Małego księcia kupiłam dzieciom na audiobooku, mam nadzieję, że z czasem zrozumieją przesłanie!

      Usuń
  10. Zawsze mowie, ze szczescie jest niezalezne od stanu posiadania, ale po prostu jest w nas.
    Ale, ale nie bylabym soba:))) Gdybym Ci nie wytknela, ze tego cudownego meza jeszcze kilka notek wczesniej straszylas karami okrutnymi:))))))))))))))))))))))))))))
    No, teraz moge zyczyc Wesolych Swiat calej rodzince i se juz pojdem swojom drogom:)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. bycie szczęśliwym wymierzając chłostę mężowi, to jest dopiero wyczyn Star :::)))))
      Wesołych moja droga (bez odwrotu) :)

      Usuń
    2. Star - tak , jak napisałaś - wszystko zależy od nas samych.wszak ludzie są na tyle szczęśliwi, na ile sobie pozwolą. problem tylko w tym, żeby sobie pozwolić...

      Usuń
    3. Ruda, piszesz dokładnie to co napisałam wyżej, bratnia duszo :)

      Usuń
  11. Mamy tego samego męża? ;)

    Piękny wpis (jak zawsze) Mammo.

    Weź z tą Belluci. Wcale nie wygląda lepiej niz Ty.

    Wesołych Świąt, kochana, bo ja już spadam zaraz na ponad tygodniowy post od neta!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Amishko kochana, dziękuję Ci bardzo za kartkę!!! Życzę Ci spokojnych i zdrowych Świąt. Mam nadzieję, że będą radosne, mimo, że takie inne!!!
      I pozdrów fajnego męża! I ucałuj pięknych chłopaków!

      Usuń
  12. ale mi się podoba ten Twój post. "Jestem szczęśliwa, bo mam. A nie nieszczęśliwa, bo nie mam!!!!" - idealnie trafione.
    gdy czasami mówię, że zgrzeszyłabym, gdybym narzekała, niektórzy patrzą na mnie podejrzliwie. bo przecież nie mam tego czy owego, a do seksbomby też mi daleko. ale co z tego? przestałam wymagać od życia zbyt wiele, z pewnymi rzeczami się pogodziłam i to pomaga.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ruda, w tym tkwi sedno! Cieszyć się, z tego co się ma, kim się jest, kogo się ma obok siebie...
      Był czas, że grzeszyłam - bo nie mam tego, tamtego... ale z wiekiem chyba przychodzi refleksja i u jednych następuje, u innych niestety nie, zmiana...

      Usuń
    2. Mamma - u mnie też był taki czas. jakoś tak mało z czego byłam zadowolona, przygasłam, spochmurniałam. a potem dotarło do mnie, że pewnych rzeczy nie zmienię i naprawdę odkąd pogodziłam się z pewnymi faktami, żyje mi się o wiele lepiej, spokojnie, pogodniej.
      pozdrawiam świątecznie:*

      Usuń
    3. Ruda, ja też kiedyś byłam taka jak Ty! ciężko się tak żyło, niedobrze, smutno...
      tak jak piszesz, pewne rzeczy są niezmienialne i im szybciej sobie z tego zdamy sprawę i im szybciej się z tym pogodzimy, tym szybciej mamy szansę na bycie szczęśliwym!
      Wesołych, Ruda!! *

      Usuń
    4. to prawda,zgadzam się z Wami....tak sobie teraz myślę,że gdybym kiedyś nie odpuściła,czy byłabym w tym miejscu gdzie jestem teraz,być moze byabym w "lepszym" wg innych ale czy byłabym szczęśliwsza?

      Usuń
    5. Margo, są ludzie, dla których miarą szczęścia jest życie innych... tacy ludzie zawsze będą nieszczęśliwi, bo zawsze będzie ktoś piękniejszy, bogatszy, mądrzejszy...

      Usuń
    6. mam taką znajomą,która ma takie myślenie właśnie,szczególnie,ze ktoś bogatszy....;)

      Usuń
    7. Margo - pieniądze to akurat ostatnia rzecz, której bym komuś zazdrościła. owszem, zdarzało mi się myśleć "fajnie by było", czy pomarzyć o kupnie czegoś tam, ale nigdy na zasadzie : bo sąsiadka z 3 piętra ma, a ja nie, ale jestem nieszczęśliwa.

      Usuń
    8. oj tak tak Ruda, dokładnie tak!!!

      Usuń
    9. zgadzam się w 100% :)

      Usuń

    10. jeśli chodzi o pieniądze,to sięgam tam gdzie mogę dosięgnąć i tyle mi wystarcza,tak jak któraś napisała,że jesteśmy szczęsliwi jeśli sobie na to pozwolimy:)
      nie ma co się zadręczać jeśli coś jest nieosiagalne ale jesli komuś batdzo zależy to i tak po trupach będzie realizował swoje cele....znałam takich,,,,,

      Usuń
    11. Margo, problem w tym, że niektórzy niezależnie ile by tych pieniędzy nie mieli, zawsze będą mieli mało. My nie mamy dużo, często trzeba wybierać, rezygnować, odmawiać sobie... i fakt, czasami jest to wkurzające, ale.... ale potem człowiek sobie uświadamia, że ma za co zapłacić rachunki, ma za co jeść, ma na leki, ma z czego dać dzieciom na wycieczkę, ma za co pojechać na narty kilka razy w sezonie... i jest szczęśliwy :)

      Usuń
  13. I takch Kobiet wiecej prosze!!!!!!
    Serdecznosci
    Judyta

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja również...
      i mężczyzn też :)
      pozdrawiam Judytko!

      Usuń
  14. Bardzo mnie się podoba ten post!
    Baaaaaardzo :))))))))
    Brawo Mammo! :)
    Oby tak wszyscy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. baaardzo się cieszę Alu!
      wszyscy to raczej niemożliwe, ale oby tak coraz więcej z nas!!!!

      Usuń
  15. Tyyyy... Kogo, u licha, mogłoby wkurzyć to, że jesteś szczęśliwa?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tyyy....od kogo by tu zacząć?

      Usuń
    2. mała podpowiedź.....
      .....
      nie ode mnie ;P

      Usuń
    3. nie myślałam o żadnej z Was!!!
      znam kilka osób z najbliższego otoczenia, których nie cieszy moje szczęście, a wręcz jest powodem do frustracji!

      Usuń
    4. obstawiam najbliższą rodzinkę ;D

      Usuń
    5. Ale ja tego nie rozumiem. Po prostu. Jak tuman jakiś.

      Usuń
    6. Dreamu, bingo!!
      Frau, ja też tego nie rozumiem, ja się do tego po prostu przyzwyczaiłam!

      Usuń
    7. i to jest przykre
      ja na szczęście nie mam takich osób w rodzinie, ale może dlatego, ze mam ją małą;P

      Usuń
    8. moja rodzina też jest mała - mam rodziców, jedną siostrę, mąż tak samo. Moja siostra ma bardzo duże kompleksy i całe życie porównywał się ze mną, dlatego każde moje powodzenie, każda moja szczęśliwa chwila jest dla niej bolesna!!

      Usuń
  16. ale fajnie :))))
    i ja też jestem szczęśliwa bo mam :))
    i Wesołych Świąt Tobie też ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polinko, dziękuję!
      i cieszę się, że również jesteś szczęśliwa!

      Usuń
  17. a tak w ogóle to czuję się oszukana. wchodzę na wstęp "co ja poradzę, że ostatnio czuję się nieprzyzwoicie...", z ciekawością klikam "czytaj więcej", a tam nic, żadnych nieprzyzwoitości. chyba że nie zauważyłam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ruda, nie mogę być niegrzeczna, obiecałam Emce :D

      Usuń
  18. Generalnie nie ma znaczenia co mamy, bo ważne są tylko te dni... w które patrzymy z nadzieją, a tym, co Cię otacza do nadziei masz największe prawo. Cieszę się Twoim szczęściem ;***********

    OdpowiedzUsuń
  19. o wow! Niech trwa! :)
    Wesołych Świąt więc życzę :)
    :***********

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. trwaj chwilo, trwaj...
      http://www.youtube.com/watch?v=wOtSvzhfAxM&list=RDaINIm520-Nc

      Usuń
  20. pszysznaj siem, piuas! :P

    ale zgadzam sie w cauej absolutnej rozcianguosci.
    wesolych sfiont. :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przyznaję się... piuam!!
      :)
      piję odkąd się urodziłam :)

      Usuń
  21. No jasne, szczęście to cecha charakteru. Nieustająco szczęśliwy od urodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nomadzie, jakoś tak czuć że jesteś szczęśliwym facetem :)

      Usuń
  22. I co w tym wkurzającego? e? Mniód na serce lejesz i lepiej się robi:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. cudze szczęście często jest powodem czyichś 'nieszczęść" i to jest przykre :(

      Usuń
    2. omijaj ich szerokim łukiem

      Usuń
    3. Viki, ja kiedy jestem szczęśliwa, jestem zadrą w oku mojej siostry, która nie raz potrafiła być wobec mnie przykra, kiedy mi się powodziło. Ona bardzo mnie kocha tylko wtedy kiedy jest mi źle i mam problemy. BARDZO mnie to boli!

      Usuń
  23. Ooooo
    Cudownie!
    Piekny wpis i piekne komentarze!

    Ciesze sie Twoim szczesciem!

    OdpowiedzUsuń
  24. eeeeeee tam i ja krzyczę o swoim szczęściu : NO BO TAK .Przyznaję że faktycznie są istoty które mi wiary nie dają , ale to ich problem.

    zatem samych wspaniałości świątecznie też :radości , przyjaźni i miłości

    Gryzmo z centralnej

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. super Gryzmo!! krzycz na całe gardło, zbyt dużo słychać tylko o nieszczęściach!!!
      Tobie również samych wspaniałości!
      Mia z południowej :)

      Usuń
  25. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  26. Źle się podpięłam:)
    Człowiek, który nie umie docenić drobnych radości nie będzie cieszył się i z wielkich:))
    Bardzo się cieszę Twoim szczęściem:)))

    OdpowiedzUsuń
  27. Mamma... niech to Twoje szczęście się pogłębia i umacnia :)
    Nie mam dziś siły poczytać komentarzy, ale jeśli pojawiła się w nich lista szczęśliwców życiowych, to proszę uprzejmie o dopisanie mnie do niej :) I dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak eNNko, jest tutaj kilkoro szczęśliwych, co cieszy ogromnie w świecie pełnym nieszczęśliwych i smutnych ludzi!!!

      Usuń
  28. I oby ten stan się utrzymał!

    OdpowiedzUsuń
  29. No to Wesołych i Zdrowych a i jeszcze Ciepłych i Rodzinnych owianych miłością Świąt Bożego Narodzenia
    j

    OdpowiedzUsuń
  30. Szczęście trzeba umieć zauważyć... Ty je zauważasz, dlatego uśmiecha się do Ciebie z każdego, nawet ciasnego kąta.
    Życzę Ci wszystkiego tylko i wyłącznie dobrego w Nowym Roku :)

    OdpowiedzUsuń