Tu niby hi hi hi, ha ha ha...
a żyć jej się, kurwa, nie chce...
Podobno według takiego "keyword" znajdują mój blog w sieci. A mi się, kurwa, żyć chce! I to bardzo!
Chociaż...
Chociaż patrzałam ostatnio w lustro.
Zbyt często tego nie robię, bo luster mam w domu... zaraz zaraz, niech no policzę...raz, dwa...
...jedno. 80x100.
Bo wypucowane łyżeczki to się nie liczą, prawda?
No więc patrzyłam (podobno obie formy są poprawne ;) ostatnio w to lustro i ....
Zmarszczek jakby nie aż tak wiele. Zwłaszcza jak się nie ruszam :).
Trochę gorzej sprawy się mają jak taka aLusia do mnie przyjeżdża. Boże, jak ja ją, tę kobietę uwielbiam! Zwłaszcza jak chwali moją pyszną tartę z gorgonzolą i suszonymi pomidorami! I nawet mówi, że wcale nie jest za słona! A przed powrotem męża mego z pracy to się szybciutko ulatnia, żeby się czasem w tych jej pięknych, czarnych oczach nie wziął i nie zakochał... Lofju aLusia :*
No ale... Co ja to chciałam??
Acha. Że trochę mniej ją lubię, jak zaczyna opowiadać te swoje historie... że na przykład w celach niewiarygodnie próżnych, aczkolwiek całkowicie i kompletnie uzasadnionych ona to granice stanu wojennego z osiemdziesiątego pierwszego na osiemdziesiąty szósty przesuwa. A kto próżnemu zabroni, ha??
No i rży potem człowiek jak ten durny, nieświadom, że wszystkie zmarszczki wyłażą i wtedy to dopiero widać, że ten stan wojenny to jednak w osiemdziesiątym pierwszym, kurna jego mać i ani roku później!!!
Rozumiecie??
Jak która nie, to nie buczeć mi tu! Mammy to czasami nawet najstarsi górale zrozumieć ni umiom, hej!
No ale dobra... co ja to chciałam...
Siedzę przy tym lusterku malusim... no, bo muszę Wam się przyznać, że mam jeszcze takie jedno, co to jak się w nim oglądam, to muszę se wybrać co chcę - albo prawe oko osobno, labo lewe, albo usta, brodę, albo nos... nie... nos nie... się nie mieści :(
No ale nie ważne...
patrzę sobie w to małe lustereczko, przy tym najgorszym z możliwych świateł... dziennym znaczy się, i co widzę???
Ano... Tu zwisa, tu obwisa, tu jakoś tak buro i szaro i sinozielono bo bez fluidu... ale...
Ale do czego zmierzam? Bo chyba się pogubiłam...
A! No chyba do tego, że generalnie rzecz biorąc, to mi się to co tam widzę, strasznie, kurna, podoba!!!
I tej wersji będę się trzymać, choćbyście mi grozili, że... że...
no i nie mam pomysłu...
tak aLusia! Jesteś pierwsza! :)
OdpowiedzUsuńno!!! i taka lojalność mi się podoba :) :)
Usuńto za moją lojalność, że wybiegłam przed przyjściem kolegi małżonka. Znaczy Twojego. Był rozczarowany, czy wręćz przeciwnie? :)
ech;))) moje Czarnulki :**
UsuńI co, Margo, zrobił Ci sie pypec na języku?😄
Usuńokrutnie wielki aLusiu!!!! ale bardzo mnie uradował,bo czułam w ten sposób,ze jestem z Wami:)))
Usuńnie ważne,że mi doopkę obrabiałyście,ważne,że byłam na tapecie:))))
Margo, w obgadywaniu doszłyśmy do literki "R" więc jakby co załapałaś się ;))
Usuńa co do męża aLusia to cytuję:
Usuń"eee, jeszcze będzie okazja" :))
znaczy, chyba się wprosił na kawę ;))
a to kolejka byyyyła....zrozumiałam,że tylko ja byłam brana pod uwagę:PP
UsuńMargoś, byłaś na świeczniku, a jak!!! ;))
Usuńnoo,ufff......będę mogła spać spokojnie bo już nerfa miałam!! :))
Usuńfajne z Was i super z nogami i cyckami i inteligencjom i humorem no!
OdpowiedzUsuńty, aLusia, myślisz, że Futrzak coś chce? :)
Usuńi co to za godzina???!!!!
Usuńmyślę, że chce, tylko aż się boję, czego... :P
Usuńa ja wiem,co Futrzak może mieć na myśli:PP
UsuńDobra, wał, przyjmę to na moją wątłą klatę 😄
UsuńPiersią
Usuńhyyy??
Usuńrzezisz do mnie?
Usuńar ju tokin tu mi??
Usuńbędziecie się brać na klatę??????? świat siem konczy:)))))))
Usuńale my to lubimy, Margoś ;)))
Usuńnum,zwaszcze,ze zabawa przy tym przednia:))
Usuńchyba se tu przyjde poczytac o innej porze
OdpowiedzUsuń:**
Lamia, wracasz z imprezy u Rybci? ;)
Usuńale że dlaczego póxniej? nie obarniasz zdarzeń historycznych, Lamia? :)
UsuńLamia:)))
Usuńno to jestem:))
UsuńaLusia dawno nie ogarnialam zdarzen ktore bardzo chcialabym ogarnac pt kawa w Silezji
Usuńobsada: aLusia Margo Mia ...
przyjdzie czas, ze obsada się zwiększy!!! :)
Usuńkiedyś chyba w końcu do nas dojedziesz!!
:)
Usuńno ja myślę,że już niedługo!!
UsuńNo właśnie, czym by Ci grozić? Też pomysłu nie mam...
OdpowiedzUsuńJak dobrze czytać, że to co widzisz w tym lustereczku to Ci się podoba :)) Nie wiem dlaczego ale mało kobiet się do tego przyznaje.
ekhm ekhm...
Usuńno dobra...
podoba mi się ;))
i wzajemnie Olgo :)
OdpowiedzUsuńJa swoje lustra, a mam ich cale sciany (bo mieszkanie male, wiec je optycznie powiekszam), zaczne niedlugo czarnym kirem zaslaniac, bo to, co w nich widze jest tak totalnie dolujace, jak nie przymierzajac to, co ze mnie zwisa... :(((
OdpowiedzUsuńA ja nie rozumiem, dlaczego Wy się tak tych luster czepiacie!
UsuńBo nie chco wyszczuplac...
Usuńbo nie chco podciągać tu i ówdzie!
UsuńNo ale w sumie co z tego...?
Usuńno faktycznie... nie rozumiesz :)
UsuńNo aLusie na ogół są oą kochane i porządane, ale jak ich zbraknie to jakoś pusto i dziwno się robi, więc niech już sobie będą :-)
OdpowiedzUsuńI że co? I że się nie zainwestuje w super hiper kremy? W zastrzyki? W botoksy? W zupełnie nie wiem co tam markering twarzowy nam przygotował? E! Nie ładnie! Przez takich jak ty wielkie firmy podupadną - serio serio! Jak dobrze że niewielu myśli jak ty i inwestuje grubo by móc powiedzieć że już mu się ten lustrzany widok względnie podoba! Bo przecież biznes się musi kręcić, a takie zadowolenie z siebie bardzo psuje rynek.
Krysiu, TA aLusia to akurat może nie koniecznie aż taka porządna ;))
Usuńale kochana i owszem... zwłaszcza jak śpi ;)
a o rynek farmaceutyczny to ja przez dwa i pół roku dbałam, ale w tym wypadku to mi akurat na wygląd nie pomogło, wręcz naprzeciwko!!
Hej Mia! Za mało komplementów?:))
OdpowiedzUsuńPrzecież jaka piękna, mądra, dowcipna Mia jest to każdy wie.
Tylko, że dla Juniora i tak troszkę zbyt..;D
Buziak
dlaczego przestałaś Misiu?? Tak fajnie Ci szło ;))
Usuńzbyt...starszawa;DDD
Usuńtaaaa, mamusia wie lepiej??
Usuńniech mamusia da synie szansę się wypowiedzieć! ;P
wypowiedział się;))
UsuńJuż poznaliśmy rodziców wybranki:D
phi!
Usuńaaaa, mi się przypomniała dobra rada - widziałam taki program, gdzie pani, którą stresował jej wygląd - skądinąd słusznie, choć wiem, to okrutne, co napisałam, ale naprawdę słusznie :) - nie przeglądała się w lustrze tylko w ... szybce piekarnika :) tam nei widzała swoich zmarch koszmarnych - choć się dziwie, bo jak je widzałam nawet w tym odbiciu, które było w tv, wory pod oczami widziała łagodniejsze, i w ogóle swój obraz miała pozytywniejszy. Cho ć nie wiem, jakim cudem mogła nie widzieć szczerb zamiast zębów, no ale pewnie jak zwykle się czepiam :)
OdpowiedzUsuńtak więc, podsumowując - dobra rada brzmi -w piekarniku to może już przesada, ale w takie przyciemniane lustro to pewnie warto zaiwestowac :) :)
Ja swoja paszczę tez wyraźnie widzę w piekarniku
Usuńja swoje odbicie to najbardziej lubię w witrynach sklepowych
Usuńach, jaki w nich człowiek ładny, jaki gładziutki, młodziutki i jaki ten koloryt twarzy idealny, bez żadnych irytujaco-wkurwiających smug i przebarwień...
u mnie tak działa mikrofalówka:D w zasadzie do czego innego rzadko używana;)
Usuńnie posiadam
Usuńzostaje mi przeszklona witryna w starych jak świat meblach :)
w tv tez jest fajny odbiór odbicia:P
UsuńBasiu, ja tez najbardziej lubie w miktofalowce. ;)
Usuńbo nie młodość ani brak zmarch sie liczy ylko ŻYCIE...
OdpowiedzUsuńtak....ładnie i mądrze powiedziane...
UsuńNiby tak, ale z dobrym wyglądem jakoś lepiej sie to życie znosi 😄
UsuńE...tam miłość się liczy!
UsuńDo siebie samej też:))
trudno nie zgodzić się z Rybeńką, ale równie trudno nie przyznać racji aLusi...
Usuńjednakże, co nam po urodzie, jeśli zdrowia zabraknie????
a wiesz co jeszcze?
Usuńznam ludzi wystarczajaco zdrowych I wystarczajaco dobrze osadzonych w zyciu - I zawsze nieszczęsliwych
dlatego doceńmy co mamy\
jutro może zabraknąć..
ależ ja każdego dnia doceniam
Usuńczasem tylko, tak dla równowagi, ponarzekać muszę ;)
a czemu mi nikt nie mówi, że nieważne to się nie pisze osobno!!???
OdpowiedzUsuńFOCH!
Usuńale ja nie mówię o tym co w kuluarach Miśka, więc się nie fochaj! :)
Usuńna pewno tez :PP
UsuńLustra w cieniu i przyciemnieniu - są znakomite!
OdpowiedzUsuńznakomite to jest nie musieć ich używać, Ania ;)
UsuńLubię lustra :)
Usuńfajnie jest nie musieć używać luster w przyciemnieniu, żeby się lepiej poczuć, to miałam na myśli ;)
Usuńgrunt to dobra samoocena :))))) a oceny innych niech się idą......no! :D
OdpowiedzUsuńa inni mnie nic a nic nie obchodzą :)
Usuńjeśli ja się będę dobrze czuła w swoim ciele to i dla innych będę atrakcyjniejsza
podobno tak to działa ;)
to skad to 'podobno'??
Usuńbo mi nic o tym nie wiadomo...
Usuńbywam z siebie zadowolona jedynie w postach pisanych po północy ;)))
ale do lustra jeszcze nie pijesz? ;)
OdpowiedzUsuń:DDDDDD
Usuń:PPP
Usuńno właśnie to jest jedyny plus tego wszystkiego!
Usuńże nigdy nie będę piła do lustra! no chyba, że z zamkniętymi oczami ;)))
W lustrze w domu, w świetle dziennym da się paczeć. W galeriach handlowych jest takie światło, że moja skóra wygląda jak w stanie rozkładu... :)
OdpowiedzUsuńidealnie trafiłaś w sedno Gohaa!! :)
Usuńa jakiego cellulitu się dostaje!! Zwłaszcza w kabinie Reserved ://///
Mamma? A ty może coś tam w tle, za sobą widziałaś, hę? (wybaczże ten żart kąśliwy, bo wszak wiesz, że ja wiem, że Cię nawet światło dzienne, ni kabina reserved nie zmieni). ;-)))
OdpowiedzUsuńAle za to polecam Ci kabinkę z Sinsay'a/u. Aż bowiem sobie 2 pary portek za ich sprawą kupiłam - najpierw upewniwszy się zdjęciem puszczonym bez Instagram. Wszyscy - kupuj, kupuj! Co za nogi! To se kupiłam. Podarte co prawda, ale skoro nogi w nich się prezentowały... to na jednych poprzestać nie mogłam...
PS. Czy wobec tego, co o niej piszesz, nie można by było tej aLusi zmusić do utworzenia bloga?
Ami :)
Usuńpo pierwsze primo - taaaa...
po drugie primo - co to jest ta Sinsaja i dlaczego tak daleko?
po trzecie primo - pracuję nad tym aczkolwiek aLusia to jakaś wyjątkowo oporna odmiana, dlatego będę chyba zmuszona zastosować szantaż. Na przykład, będę do niej codziennie dzwoniła o siódmej rano ;)))
heheh :) o włos i bym przegapiła, że mnie tu obgadujecie :) a właśnie jakiś pypeć mi się robił na jezyku i nie wiedziałam, czy to teściowa, czy co...
Usuńdzwoń do bólu nawet o 5, nie trzymam telefonu w sypialni i za cholerę go tam nei słychać :) :)
no dobra, wynajmę kloszarda, żeby Ci we drzwi pięściom walił ;)))
Usuńwejscie jest na specjalny czip :) :) a poza tym kiedyś kolega się dobijał i też nie słyszałam - od drzwi wejściowych dzielą mnie dwie pary innych :)
Usuńto też uwzględniłam :)
Usuńkamieniami w szybę rzucał będzie ;)
cfaniara!!! muszę koniecznie ukryć przed Tobą, które moje okna :) :)
UsuńSinsaj to sklep z odzieżą dla dziewczyn w wieku 15-24 lata! Tak gdzieś wyczytałam. Kumasz??? A ja tam se parę całkiem twarzowych szmat kupiłam...
UsuńaLusiu, my Cię nie obgadujemy - my Cię tylko uczyniłyśmy tematem wymiany pewnego zdania ;-).
nic się przede mną nie ukryje, aLusia! Nawet Twój prawdziwy wiek ;)))))))
UsuńAmi, Ty dyplomatką być miałaś :)
na pewno przesadzasz ;P
OdpowiedzUsuńo seksie miało być ha ha ;)
patrzcie ją jaka pamiętliwa ;P
Usuńalbo napalona :)
Usuń:))))))
Usuńech dziewczyny ;)
UsuńDzien dobry:)
OdpowiedzUsuńdzień dobry Margo :)
Usuńdzień piękny właściwie, nieprawdaż?
prawdaż Mia:))
Usuńprzyszłam poczymać za Synusia kciuki,mocno! no!
ale i tak mam lenia,jakiegoś,czyżby wiosennego?? hmm
ja też mam, ale co z tego?? dzisiaj się zwlekłam znów prawie że w nocy i w robocie byłam hohoho jak wczesnie! czuje, ze mnie to w końcu zabije
Usuńja już lepiej nie wspominam o moim samopoczuciu, bo sama się tym męczę :)
Usuńale mi nas żal...ech
UsuńJestem pod wielkim wrażeniem :-)
OdpowiedzUsuńWitam , zaczęłam niedawno czytać, oczywiście cofnęłam się do samego początku i... chyba za dużo naraz chciałabym napisać :-)
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi się konkluzja. Ja się sobie z wiekiem też coraz bardziej podobam, nie wiem na czym to polega, ale umiem już dostrzegać w sobie same pozytywy :)
OdpowiedzUsuń