poniedziałek, 18 sierpnia 2014

czwartek, 7 sierpnia 2014

Hej tam na hali!

Pacem na te chmury jus ceci dzień i myślem sobie, zem mocno cierpliwo, zem jesce nie sklenła skurcybyków pieróńskich i butem w nich nie pizgnełach!
Pzelewajom siem miendzy tymi scytami, cołkiem za nimi ukrytymi i casami ino je odsłoniajom, zeby my wiezyć nie psestali, ze my naprowda som w Tatrach, a nie w jakiejś chmuro-kurwa-landii.

sobota, 2 sierpnia 2014

poniedziałek, 14 lipca 2014

Nie jestem świnią!

Jestem.
Nieopalona, ale co z tego! Wiecie, z wiekiem człowiek jakiś taki refleksyjny i bardziej rozumny się robi... myśli nawet czasami, szacuje, wartościuje.... 
No i tak się jakoś oszacowałam, że mi wyszło, że wolę być lubiana ;). 
No to jestem nieopalona :)

piątek, 4 lipca 2014

Chcę wyjechać na wieś na na na...

... to se jadę :)
Wrócę pięknie opalona, świeża i wypoczęta ...
i mnie przestaniecie lubić :)
Ale czego to się nie robi dla spojrzeń obślinionych facetów i wkurzonych kobiet ;)))
I jakby co to w zimie będę znowu do lubienia - sinoblada, wysuszona, zapadnięta...
Zatem - byle do zimy! :)

DAJCIE PYSKA ;)

środa, 2 lipca 2014

Możecie mi nakopać!

Czy jeżeli stanę na krawędzi samolotu i tuż przed skokiem ze spadochronem założę, że za kilkadziesiąt sekund będę grabiona - a raczej to co ze mnie zostało - z okolicznych pól, to czy lepiej żebym nie skakała?

poniedziałek, 30 czerwca 2014

Jestem już tym zmęczona!!

Dziś o 17:00 mam wizytę u lekarki. 
I pierwszy raz od początku leczenia mam ochotę pieprznąć tym wszystkim w pizdu!!

poniedziałek, 23 czerwca 2014

Ale jaja!!!

W dniu wczorajszym nasze M-3 pomieściło 3 razy więcej ludzi (+2), niż zazwyczaj. I nie, żeby ścisk był jak w czerwonym autobusie o 7:45. Można było obracać się wokół własnej osi, można było wychodzić zza stołu bez wypraszania gości na balkon i można nawet było schylić się po upuszczonego śledzia nie hacząc dupą o meblościankę.

sobota, 21 czerwca 2014

!!!!!

No żesz kurwa jego mać!!!
Właśnie się dowiedziałam, że podczas gdy ja w kuchni pieściłam się z lazanią, a mój mąż w piwnicy ze swoim rowerem, jakiś zboczony pojeb pieścił swojego fiuta na oczach mojej córki!!!! Tuż pod naszym nosem, bo pod klatką bloku w którym mieszkamy!