Żeby nie było tendencyjnie, nudno i przewidywalnie
podczas tegorocznej majówki nie natknęłam się na ani jednego
bałwana! Nawet na jedną kulkę.
To znaczy na dwie to się co noc
natykałam, ale te to się chyba nie liczą ;)
A w pierwszy dzień majówki to nawet łokcie światu pokazałam. Taki był temperaturowy szał! +23!
Szał, który trwał, bagatela, od czwartku
do... czwartku!
No ale w końcu nie nadaremno te wszystkie grube,
puchate, włochate brałam!
Trzeba przyznać, że polskie majówki do nudnych
nie należą. Skusiłabym się nawet o stwierdzenie, że należą do
wyjątkowo atrakcyjnych w swej pogodowej nieprzewidywalności.
Wyjeżdża się bowiem na takową w piękną majową
pogodę, słońce cudownie ogrzewa spragnione ciepła członki,
kropelki potu zraszają bladoniebieską skórę, która już już
zaczyna nabierać rzodkiewkowej poświaty, aż tu nagle... czary mary
hokus pokus ciul dup chuj ... zima! A kuku!
No to zrywa się z leżaczka taki polski, prawie rzodkiewkowy
miłośnik majówek i zapierdala w swoich japonkach i mało co kostek
nie powykręca, a smuga ciepła od ledwo co nagrzanego ciała to się
za nim ciągnie aż do walizki z kożuchem i kalesonami.
I obabula
się taki od palca wielkiego aż po brwi. I trwa przez chwil parę w swoim kokonie naiwnie wierząc, że to tylko zły sen i teraz to się trzeba tylko obudzić!
HU!
HU HU!!
HU HU HU!!!!
Ni HUja! Obudzić się nie da!
Ale! Prawdziwy, prawie już rzodkiewkowy miłośnik majówek to twardziel jest! A nie jakaś tam skóra z krupnioka, co się przy plus pięciu kurczy i pod kołdrę chowa.
I walczy taki do końca o majówkowatość majówki!
Ba! On jest gotów nawet paznokcie odmrozić!
No i walcząc tak o normalność majówki wsiada na rower ten miłośnik, w tym kożuchu i w tych kalesonach i jedzie to z wiatrem, to pod niego!
A kalesony to mu się nawet w szprychy nie pchają :).
A kożuszek łopoce na wietrze!
I tylko śpiew miłośnika majówek po okolicy rozbrzmiewa:
"Hu hu ha hu hu ha ot majówka ma
piździ wiatrem smaga w oczy
mróz arktyczny już tu kroczy
przejechałem psa
przejechałem psa..."
No to gonią go miejscowe, a on się coraz bardziej rozgrzewa....
PONIŻEJ FOTOGRAFICZNY PRZEGLĄD NASZYCH MAJÓWEK NA PRZESTRZENI LAT 2011-2014
ROK 2011
ROK 2012
ROK 2013
ROK 2014
2013?
OdpowiedzUsuńco to ma być?
ale super zestawienie, tak czy siak
majówka w kościele :)
UsuńMmma?
Usuńchyba naprawde ci ten wyjazd zaszkodzil
bredzisz
no co?? czasami trzeba się poświęcić ;)
Usuńi jeszcze wodom świenconom siem traktowałąś????
Usuńja nie wyczymie
no paluchy tam wsadziłam jak wszystkie inne ;))
Usuńale cuś malutki ten kościółek:)))
Usuńchoć na wsaich to małe som,to fakt:P
cś ściemniacie, droga koleżanko! czuję za tym jakąś mroczną, niezwykle intrygującą tajemnicę!!!! :)gadaj zaraz!!!
Usuńtaaaa.... filmów się za dużo aLusia naoglądała!
Usuńkomunijo my mieli :))
W Karkonoszach??? :P
Usuńna Ślonsku :(
Usuńczyli kościół Ślonski,majówki nie było:(
Usuńbyła, ale bez naszego uczestnictwa :(
Usuńale pogoda i tak była do bani
czy ktś cos rozumi s tego??
Usuńmondre rosumiom ;)
Usuńczyli jednak nikt stont....
Usuńno nie wiem nie wiem.. ja bym tam kilku mondrych znalazła... ze dwóch może... oczywiście licząc siebie :::DDD
Usuńtakich dwuch jak was czech to nie ma ani jednego :P
Usuńdwóch to drugi jo przeca mondry:))))
Usuńa że nas czech to gdzie ten yeden:PPP
że tak Rybeńkę zacytuję: "czy ktś cos rozumi s tego??"
Usuńwiesz Mia,sztuka konwersacji lekkom nie jest:P
Usuńno cóż..... powiedziałabym, że spodziewałam się czegos bardziej ekscytującego, ale nie wypada. No to nie powiem :)
UsuńTwoja taktowność jest godna naśladowania, aLusiu ::)))
Usuństaram się niezwykle.... :)
Usuńtakaś staranna? ;)
Usuńale co na rowerze pojezdzilas to twoje. ;)
OdpowiedzUsuńi tylko tak jakoś palce sztywniały i wiatr z oczu łzy wyciskał...
Usuńtrzeba było gogle narciarskie wziąć :)
Usuńteraz to już też będę taka mondra jak Ty, aLusiu! :)
Usuńa komary miedzy zębami były?;)
Usuńkomary się wypięły na takie temperatury ;)
Usuńpacz pani, taki głupi, wydawałoby się, komar, a taki cwany....
Usuńja też z tymi goglami wymyśliłabym post factum, jeśli Cię to pocieszy :)
mhm...
Usuńpocieszyło ;)
I Ty tak po tych Karkonoszach z powiewającym kożuchem?
OdpowiedzUsuńno co? nie można???
UsuńMożna, tylko futrzasty miś, to chyba na Krupówkach pomyka, czy jakoś tak ;DDD
Usuńbyś się zdziwiła dreamu!!
Usuńw drodze na wodospad Kamieńczyka stoi sobie piękny włochaty miś i zęby ostre nawet ma :))
To ostatnie zdjecie jest super i przypomina mi moje wakacje!!!
OdpowiedzUsuńtam jest w ogóle przepięknie!! uwielbiam tamte tereny!
Usuńa gdzie byłaś, Lamio, na tych wakacjach?
a w centrum Polski
Usuńnied
aleko rudziaszka
Usuńautentycznie poczulam te zapachy!
a co Ty tak się jąkasz?? ;)))
UsuńPolska jest piękna!
jest jedyna w soim rodzaju:))))))
Usuńto zupełnie tak jak ja :DDD
Usuńno i różnorodnie, no i wesoło, no i nie nudno :PPP
OdpowiedzUsuńOlgo, w obliczu rewelacyjnego towarzystwa pogoda okazała się być zaledwie drobną niedogodnością!
Usuńbyło miło, wesoło i nawet dwie wycieczki rowerowe po 20km zaliczyliśmy :)
Bo w majówkach tkwi uroda,
OdpowiedzUsuńczy to w słońcu, czy to w chłodach ....
Tylko szkoda psa....
tylko szkoda psa...hu,hu,hu,hu, ha!!!!!!!:)
Jaskółko, pięknie śpiewasz :)
Usuńza rok zatem zaśpiewam już dwie zwrotki ;)
No widzisz Mia,snieg czy słońce,wiatr czy deszcz,miłośnikom majówek nie straszny!!:))
OdpowiedzUsuńotóż to!!
Usuńcałe szczęście, że nie padało! A dzieci to siedziały na dworze od rana do wieczora i żadne tam plus pięć ich nie odstraszało!
a my spędziliśmy sobie miłe chwile w wyborowym towarzystwie i nawet o fariatkowie na chwilę zapomniałam ;))
Oj to niedobrze,niedobrze Mia! Takie chwile zapomnienia som niewybaczalne:PP
Usuńale wracasz w rytm,wiec to najważniejsze:))
takie chwile zapomnienia mogą podsycić związek ::)))
Usuńto powinnyśmy to odczuć:))))
Usuńmuszę przeanalizować aspekt wychowawczo-pedagogiczny ;)
Usuńbo jeszcze Wam się w główkach poprzewraca ;)
dobrze, żeś taka przewidujaca ;)
OdpowiedzUsuńI te wszystko grube, wlochate się przydało:)
Mia w kościele?pacz pani;)))
Misia,dobrze Cie widzieć:))
UsuńMiśka, zbłądziłam ;))
Usuńzabiorę Cie właśnie tam....lalalala :))
Usuńhyyy???
Usuńto my będziemy wef tym lipcu po kościołach łazić??
spoko, spoko, zostaniesz jako opieka kaleki niesczęsnej :) :)
Usuńufff ;))
Usuń:) :)
UsuńZupelnie zle sa zaplanowane te swieta w PL to jakies niedopatrzenie przodkow:))) Majowka na poczatku maja to moze byc na rowniku, ale nie w Polszy, podobnie swieto listopadowe, 11 listopada to juz jest zima i jak tu swietowac:))) U mnie to jest prawilno:P ostatni weekend maja, 4 lipca i pierwszy weekend wrzesnia. W 95% pogoda jak drut:)))
OdpowiedzUsuńTeraz wiadomo Star co Cię ciągnęło do tej Ameryki:))))
Usuńale to prawda oprócz wakacji reszta wolnych dni to niewypał:P
Star, mądrze gadasz!!
Usuńto samo sobie pomyślałam w ten weekend, że majówki to chyba bliżej lipca powinny być :)
i w przyszłym roku postanowiliśmy pojechać na majówkę w okresie Bożego Ciała
ale majówka w 2002 roku była przepiękna - upał, czyste, błękitne niebo i cudownie orzeźwiający wietrzyk, który mi welon do lotu podrywał ;)
wiadomo, po to ludzie uciekli do Ameryki, żeby sobie sprytniej święta poustawiać :) :)
Usuńz Dziękczynieniem to chyba tylko tak średnio wyszło :)
no pacz! jednak coś im nie wyszło wef tej Ameryce ;)
Usuńa bo na początku te guuupsze jechały :)
UsuńDzień dobry Mia!!!
OdpowiedzUsuńdzień dobry Margo!
Usuńjak Ci minęła nocka? wyspałaś się?
bo ja tak!! :)
Ja tyż!! ;)
Usuńnocka bardzo spoookojna:P
moja tyż ;))
UsuńPomimo wszystko Majowki maja swoja urode!!!
OdpowiedzUsuńJ.
jak najbardziej! nawet te ze śniegiem i bałwanami :)
Usuńa może zwałszcza te?? ;)
Tę z 2011 to też pamiętam... Z niedawno urodzonym Maksymalnym siedziałam w P. i patrzyłam przez okno jak spadające kwiaty kwitnących drzewek owocowych mieszają się z padającym śniegiem...
OdpowiedzUsuńA tak poza tym - jak Ty coś napiszesz to trzeba uważać, gdzie się to czyta, bo nie wszędzie wypada śmiać się do kompa jak głupek do sera... Rzodkiewkowa poświata... ja nie mogę! Mia, I love you!
lowjutu!!!! :)
Usuńale którą strona rzodkiewki? bo chyba nie tą białą?
Usuńno chyba!!!
Usuńchciałam się tylko upewnić :) ja nazywam to koorem malinowym.. no i naszło mnie straszne wspomnienie.. jak zobaczyłam pierwszą kobietę topless.... nad Balatonem, w okresie podstawówkowym, nie pamiętam dokładnie ile mogłam mieć lat, ale na pewno byłam kompletnym płaszczakiem. No i zobaczyłam topless obleśną trollicę spaloną na malinowo, z cycami uniemożliwiającymi popełnienie samobójstwa poprzez wbicie sobie noża w serce czyli dwa palce poniżej piersi - niewątpliwie trafiłaby w kolano...
Usuńej, piękna! ja też bywałam nad Balatonem w okresie podstawówkowym ale tej kobiety nie pamiętam ::)))
Usuńmój kuzyn, który wtedy miał może jakieś 6 lat, wziął sobie kawałek kiełbasy i usiadł na kamieniu i siedział tam spokojnie i cicho, aż ciotka zaciekawiła się co jest u licha grane... patrzy a za tym kamolcem leżą dwie panie i opalają się topless ::)))))
no to on zapewne inaczej to wspomina niż ja.... :) i nie trollice mu się trafiły?
Usuńbo ja wiem?? ja wtedy babki z piasku budowałam :)
UsuńDlatego majówki sędzam w domu i w zależności od pogody wyjeżdżamy na jednodniowe wycieczki.
OdpowiedzUsuńŚwietny tekst. Uśmiałam się do łez. KOleżanka opowiadała, jak wyjechała na majówkę ze znajomymi do domku nad jeziorem. Wymarzła, wróciła przeziębiona, gdyż całą zimnicę "majówkowali", bo przecież pojechali nie po to, aby w domku pachnącym stęchlizną siedzieć.
:::)))))
Usuńmy też od przyszłego roku postanowiliśmy przenieść majówki na czerwiec ;)
zawsze to mniejsze ryzyko, że temperatura spadnie poniżej 10 stopni ;)
Błehehehehehehehe, nie widziałaś zapowiedzi w TV, że zima zaskoczy jeszcze majówkowiczów? Błehehehehe, sorki :D
OdpowiedzUsuńJa miałam boską majówkę - dzieci poszły do babci w piątek i wróciły w niedzielę pod wieczór :D w sobotę okazało się, że spałam bite 12 godzin! Było bosko! Fajnie tak z mężem, samemu...
chwalipięta!!! ;P
UsuńDzien dobry pracusiu!!!
OdpowiedzUsuńCieplutkiego dnia!!
właśnie sobie zrobiłam przerwę na herbatkę i szarlotkę bez cukru ;)
Usuńmiłego dnia Margo!!**
szarlotka?? pycha!!
Usuńże bez cukru to mi też pasuje:)
no to nie gadaj, tylko wpadaj!!!
Usuńooops.... ale chyba właśnie zjadłam ostatni kawałek :))
E tam:) I tak jest cieplej niż w krainie pleśni i grzyba. Nie martw się, kiedy wyjeżdzam to pogoda zaraz się zmienia na lepsza:) a wyjeżdzam już zaraz:)
OdpowiedzUsuńa wcześniej nie mogłaś ????
Usuńteraz to ja nigdzie nie wyjeżdżam!!