środa, 7 stycznia 2015

Ohmmmm...

Moje imiona to: Mamma Mia Anna Katarzyna.
Albo raczej Mamma Mia Histeria Słomianyzapał.

Do tej pory sens czynienia postanowień noworocznych wydawał mi się równie niedorzeczny co czesanie z przedziałkiem łysego. No sami powiedzcie. Jest sens?
No właśnie! Nie ma.
I nie było. Przez trzydzieści osiem lat nie było. Aż do roku, który właśnie nastąpił, a moje ciało się wzięło i się popsuło.

Mogłabym mówić jaka to jestem prosportowa i giętka niczym rosyjska atletka z szarfą.
Mogłabym mówić jak to każdy dzień witam skłonami, przysiadami i pompkami na jednej ręce, a kiedy mieszam kapuśniak i rozmawiam z Margo przez telefon, to po głowie drapię się lewą stopą.
I mogłabym nawet mówić, że sprawia mi to przyjemność prawie jak drapanie drapaczką od Loli.
Ale nie powiem.

Od jakiegoś czasu jedyną gimnastyką jaką funduję memu, jakby nie było, niestaremu jeszcze ciału, jest lekkoatletyka dwupalczasta - skok przez enter, bieg przez spółgłoski, rzut spacją.
Kiedyś był też coczwartkowy bieg przez przeszkody, ale odkąd zdjęcia na Onecie dali grzmiąc, że to wieś tak sobie tego biednego Luisa z gardeł wyrywać, natychmiast tę haniebną dyscyplinę zarzuciłam!
Fakt! Czasem sobie pozwalam na taką prosportową ekstrawagancję jak ta niedawna, sylwestrowa, ale z uwagi na skażenie mioduneczką, trudno ją zaliczyć do prozdrowotnych :).
Basen raz w tygodniu? Stanowczo za mało. Zwłaszcza ten oglądany w telewizorze!

Zatem mam czego chciałam. Albo raczej solennie sobie na to przez ostatnie pół roku zapracowałam!
Moje plecy to pancerz. A na nim supły, węzły i kokardki. Bynajmniej nie te od Hello Kitty. 
Bo te moje jebią! Oj jebią! 
Sylwestrowy wypad na 995 n.p.m. okupiłam naciągniętym ścięgnem, zakwasami w każdym możliwym mięśniu i niemożnością podtarcia tyłka przy użyciu jednej ręki! Wizja niemożności zrobienia tego przy użyciu jakiejkolwiek ręki sprawiła, że musiałam łyknąć melisy i popełnić noworoczne postanowienie!
Będę ćwiczyć!
A Wy będziecie świadkami! No!
Wczoraj zaczęłam. Pięć tybetańskich rytuałów przywracających zdrowie i witalność.
I wiecie co?
W lipcu mnie nie poznacie!

115 komentarzy:

  1. I to mi się podoba!
    Wspieram już Dziewczyny, które zaczęły piękną dietę, będę wspierać i Ciebie :)
    Pancerz na plecach jest doskonałą motywacją, też kilka lat temu mnie zmotywował i do dziś działam! Nie powiem, że codziennie, ale działam i mam efekty.
    Do roboty Mia :)))
    :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki Olgo :**
      Naprawdę podchodzę z entuzjazmem do tego, co postanowiłam, aczkolwiek entuzjazm ma to do siebie, że się... wypala :(
      zwłaszcza u mnie ;)
      ale tym razem postanowiłam, że nie odpuszczę!!

      Usuń
  2. Na pancerz na plecach mam rehabilitantkę, ale co to są te rytuały? Bo ja może też porytuuję, czy jakoś tak ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O tak, rytuały poproszę i ja. Bo chyba i mnie w tym roku wzięło na zmiany :P

      Usuń
    2. dziewczyny, nie jestem w stanie Wam tego napisać. Jakby co to polecam książkę Petera Keldera "Źródło wiecznej młodości". Ćwiczeń jest 5. Zaczyna się od trzech powtórzeń i po tygodniu codziennego ćwiczenia dorzuca się 2 kolejne powtórzenia. I tak co tydzień aż dojdzie się do 21 powtórzeń. Ćwiczenia nie są trudne, aczkolwiek skostniałe ciało ma z niektórymi problemy ;)

      Usuń
    3. a to już wiem o jakie rytuały chodzi,tybetańskie? jest ich 5,tak?
      kiedyś się brałam za to ale ...nie wiem w sumie dlaczego przerwałam:)))

      Usuń
    4. no przeca piszę: "Pięć tybetańskich rytuałów przywracających zdrowie i witalność"
      czytać umie? ;))

      Usuń
    5. O! trza przeczytać książkę. To ja zacznę od poszukania, a potem pomyślę ;)

      Usuń
    6. Dreamu, dziewczyny trabia, ze wszystko jest w necie!!

      Usuń
  3. No to powodzenia. Trzymam kciuki!

    OdpowiedzUsuń
  4. Odpowiedzi
    1. Aśka, może byś tak rozwinęła swą myśl ? ;)

      Usuń
  5. Jakim cudem chcesz wyglądać LEPIEJ?????;*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Misiu... ćwiczenia te polegają na przywróceniu normalnej prędkości wirowania energii w siedmiu ośrodkach energii znajdujących się w naszym ciele - wokół siedmiu gruczołów dokrewnych w układzie hormonalnym, które regulują wszystkie funkcje organizmu, z procesem starzenia się włącznie :)

      Usuń
    2. o ten proces starzenia to jakby mnie najbardziej interesował!! :)

      Usuń
    3. no to zaczynaj ze mną!!!
      będziemy co miesiąc w SCC sprawdzać która młodsza ;)))

      Usuń
    4. koniecznie z dokumentacją fotograficzną :)

      Usuń
    5. bardzo śmieszne;)))
      i tak zawsze będziecie młodsze :P

      Usuń
    6. no to juz mozesz poczytać za złosliwość losu, to fakt :)

      Usuń
    7. rodzicof miala zlosliwych ;))
      a mie sie cos postawalo z polskimi znakami i za kazdym razem kiedy chce wcisnac mi jakis ekranik z gory wyskakuje!!!

      Usuń
  6. Matko Boska, z którego bądź kościoła!
    - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
    No dobra, dobra, przecież jestem cicho.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Frau, ja to się obawiam o Twoje zdrowie... może lepiej tego nie czytaj ;)

      Usuń
    2. Nie bój żaby, od czytania się nie nadwerężę. Tylko nadmierna ruchliwość powoduje u mnie kontuzje i inne niedogodności :)

      Usuń
    3. Frau, rusz dupke! Nie chcesz byc mloda, zgrabna i gientka?? ;)

      Usuń
    4. Ależ ja jestem młoda, zgrabna i giętka! I jeszcze ładna! I mądra! I skromna!

      Usuń
    5. i ja Ci mam uwierzyć na słowo??? ;)

      Usuń
    6. Jeżeli nie chcesz - nie musisz, przecież obowiązuje wolność wyznania :)) Mnie przecież od Twojej (ewentualnej!) niewiary ani urody, ani powabu, ani wdzięku, ani uroku osobistego, ani seksapilu, ani mądrości, ani skromności nie ubędzie!
      ♥ ♥ ♥

      Usuń
    7. Cię też, a głównie SIĘ :))))

      Usuń
  7. tylko nie jestem pewna, czy ta niepoznawcza perspektywa mie cieszy :/;)

    czymię kciuki
    jak ja daję radę nie pić kawy, to co dopiero Ty ćwiczyć!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. każemy jej przyjechać z różąw zębach, co by ją rozpoznać. Jak sięprzejedzie 300 kilosów z różą w zębach to jej przejdą takie pomysły :)

      Usuń
    2. rybeńko, ale jeśli będę jeszcze piękniejsza?? ;)))
      aLusia, żeś wymyśliła!!!

      Usuń
    3. Mamma, to jest myszyn ymposible

      Usuń
    4. trudno mi się z Tobą nie zgodzić :)))

      Usuń
  8. ja cie poznam. chyba że za dużo cynamonu zjem...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. a co?cynamon pogarsza pamięć?

      Usuń
    2. aLusia, a czyś Ty kiedy widziała jak się cynamon kurzy???
      zza takiej zasłony dymnej to i Futi mię może nie poznać ;))

      Usuń
    3. w programie1000 najgłupszych śmierci wdziałam, jak dwóch pracowników się obrzucało dla hecy cynamonem aż się zrobiła taka chmura, w której się podusili - ponoć ma jakieś właściwości zapychające oskrzela. Trochę się zdziwiłam....

      Usuń
    4. aLusia, 1000 najgłupszych śmierci?? Ty???
      Ja tam preferuję pokarm dla ducha... ;)

      Usuń
    5. co poradzę, taki program parę razy trafiłam i zamarłam przy nim :) ludzka pomysłowość jest bezgraniczna :) :) jednocześnie człowiek się uspokaja, że w ten sposób Matka Natura kontynuuje naturalną selekcję :)

      Usuń
    6. aLusia, czy Ty nalezysz moze do Mlodziezy Wszechpolskiej? ;))

      Usuń
    7. nie, przekroczyłam granicę wiekową i zaprzepaściłam szansę :)

      Usuń
    8. myślę, że mogłabyś tam dojść na szczyty ;)))

      Usuń
    9. no to tym bardziej żal :)

      Usuń
  9. nie kcę cię nie poznać;) nie da się być ładniejszą:D
    uwielbiam twoje pisanie,choć już mniej wycieranie monitora po czytaniu:DDD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w sumie to siem chyba już bardziej ładną być nie da ;))))))))))))
      Basiu, Twe uwielbienie mnie onieśmiela ;)

      Usuń
  10. Boszszsz bedziesz jeszcze ladniejsza, zgrabniejsza i dluzsze nogi miaua???

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. eee, może jej się trochę skrócą od tych przemian :) :)

      Usuń
    2. chciałybyście ;)
      podobno te ćwiczenia niczego nie skracają, jedynie wydłużają ;)

      Usuń
    3. no to ostatni bastion nadziei padł

      Usuń
    4. aaa, ja się miałam wydłużyc od tego pilatesu, ale na razie nie zanotowałam żadnych wydłużeń... mało tego - ponieważ wciąz nie mogę chodzić na szpilkach to się tacy różni wyśmiewają z mojego wzrostu..

      Usuń
    5. oj tam oj tam, nadrabiasz oczami ;)))

      Usuń
  11. Mia! Nie zgadzam się!
    Absolutnie!
    Foch!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. rozumiem sollet, że to z czystej kobiecej zazdrości? ;)))

      Usuń
    2. No oczywiście;))
      Taka piękna, taka zgrabna i chce jeszcze więcej?:)

      Usuń
    3. a ze zdrowa to sie nie liczy??!! ;)

      Usuń
  12. pogięło Cię? hę?
    co Ty się to nade mną znęcasz? co?

    i zazdroszczę CI tego postanowienia :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kolejna! no o so chozi do jasnej ciasnej? nie kcom, żeby Mia zdrowa, witalna i gientka była ?? ;)

      Usuń
  13. będziesz ze mnąćwiczyć pilates? :)
    gadaj natychmiast o tych rytuałach, też chcę być ładniejsza!!

    no i moim guzłom na plecach pewnie i tak nie dorównujesz....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. taaa... najpierw mnie różom w zębach straszy, a teraz mam jej zdradzić sekret wiecznej młodości!!
      a takiego! ;P

      Usuń
    2. to ja chcę Ci zdradzać najtajniejsze sekrety pilatesu, a Ty taka maupa jesteś włochata???
      dawaj te przemiany!!

      Usuń
    3. tak się składa, że włochata to ja akurat nie jestem ;P
      dawaj dawaj... dam po kawie w SCC ;)

      Usuń
    4. a kto Cię tam wie :) może jesteś kryptowłochata :)

      no i tu mi się przypomniała tragedia życiowa - kolega wyczytał, że podobno modne w lecie ma być farbowanie włosów pod pachami - a ja mam wydepilowane laserem!!! i co??? taka passe będę?? może sa jakieś kolorowe peruki pod pachy?

      Usuń
    5. dlatego ja zawsze powtarzam - skrajnosci i ostatecznosci dobre nie som!!! :)
      a propo... Mloda przychodzi ostatnio ze szkoly i z takim przejeciem zmieszanym z czym w rodzaju chyba jednak zniesmaczenia mowi "mamo, a pani Basia ma taaaaaakie wlosy pod pachami" :)))))

      Usuń
    6. hyhy :) to mozę jednak lepiej zrobiłam :) poczekam aż się ta moda rozwinie :)

      Usuń
  14. mow o tych rytualach i jesli nie trzeba wyrywac sobie wlosow uonowych, przeskakiwac przez zapalone kolo ani pic moczu hipopotama to przemysle. pompek na jednej rece tez lepiej nie. ;)
    Ja tez zawsze rechotauam z noworocznych postanowien, ale teraz mi sie nalozylo na zdrowotna potrzebe zmian. Mam czyscic watrobe i brac wit. D wiec tez sobie obiecuje, ze ten rok bedzie rokiem cofniecia czasu do... no tak chociaz 2001. Wszystko sie podniesie. ;)

    I tez kocham twoj styl pisania!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tak Mia,dawaj te rytuały :)))

      Usuń
    2. Lola, otóż to!
      "Nie czekaj, aż będziesz bliski śmierci, by dopiero wtedy obudzić się do życia". :)
      A ćwiczenia są naprawdę proste, ale nie jestem w stanie Wam ich napisać :)

      Usuń
    3. zrób zdjecia Mija i wklej ,jak ćwiczysz:)

      Usuń
    4. już nie musisz robić zdjęć,już wiem:)))

      Usuń
    5. sieć jest pełna tych ćwiczeń :))

      Usuń
    6. hehehe, niech filmiki zrobi :) :)

      Usuń
    7. dam jak już opanuję do perfekcji stanie na czworakach do góry nogami ;))

      Usuń
    8. hmmm..... to chyba jest dość łatwe? przyglądnij się byle jakiemu zadowolonemu psu :)

      Usuń
    9. aLusia, wiesz, taki pies coby stanal na lapach do gory nogami to by chyba jednak musial zostac potracony przez tramwaj!! ;)

      Usuń
    10. znalazlam:
      https://www.youtube.com/watch?v=TJElLrpBetc
      to to?
      i to ty? :P
      wyglada bardzo ciekawie. Troche jak yoga tylko intensywniejsza.
      na pewno sprobuje! :)

      Usuń
    11. tak Lola, to jest to. Tylko zacznij od trzech powtórzeń, co tydzień dokładaj po dwa.
      W drugim ćwiczeniu ja mam pokazane, że nie używa się rąk. Ręce leżą wzdłuż ciała, głowę przyciągamy do klatki piersiowej bez użycia rąk.
      W trzecim ćwiczeniu z kolei ta pani robi podstawowy błąd. Klęcząc koniecznie należy podgiąć palce u stóp, tak żeby nie obciążać nóg. Popełniając ten błąd narażamy się na rozpoczynanie skłonu do tyłu od części lędźwiowej kręgosłupa, która u wielu osób jest najsłabsza i najbardziej narażona na zwichnięcie kręgów.
      W piątym ćwiczeniu przy "wyrzucie" pupy do góry brodę należy "przykleić" do klatki piersiowej

      Usuń
    12. kurcze, co za baba, nie umie a innych na youtube uczy.
      a moze ta pani robi to lepiej?:

      https://www.youtube.com/watch?v=2qLKhvsfQKc

      Usuń
    13. albo to?
      https://www.youtube.com/watch?v=patT5ViYKjk

      bo jestes specjalistka. ;)

      Usuń
    14. kurcze Lola... popatrz sama... ta druga też nie opiera się na palcach w trzecim ćwiczeniu
      ta trzecia owszem, ale jedyne co jej pracuje w tym ćwiczeniu to głowa, a w tym ćwiczeniu należy odchylać głowę jak najdalej, wyginając jednocześnie tułów, tak by kręgosłup tworzył łuk. Ręce z kolei należy mocno opierać na tylnej części ud
      chyba się nagram i Ci poślę ;))))))

      Usuń
    15. https://www.youtube.com/watch?v=WXBxECKqrD0

      ten to moim zdaniem robi najlepiej!!

      Usuń
    16. dzieki kochana! to z facetem bede cwiczyc dopoky mi swojej wersji na youtube nie wrzucisz. :) milion wejsc pierszego dnia. ;)

      najbardziej sie boje tego rozkrecania na poczatku, bo mnie sie zawsze po karuzelach chce wymiotowac, no i czy nie trzepne glowa w komode. ;)

      Usuń
    17. Lola, dlatego zacznij od trzech powtórzeń. Po każdej kręciołce złóż ręce na mostku z kciukami do góry i patrz w nie przez jakąś chwilę... kręcenie w głowie szybciej przechodzi.
      Czyli że co? Naprawdę będziesz ćwiczyła??? Fajnie!! będę dodatkowo zmotywowana, żeby nie przestawać. Wszak to ja mam być najmłodsza, najzdrowsza i najpiękniejsza ;))))

      Usuń
    18. bede! no chociaz zobacze jak mi to sluzy. ;)

      Usuń
    19. przetestowalam. teraz dopiero widze jak wazne byly twoje uwagi i dobrze, ze sama nie zaczelac cwiczyc z pania, ze wzgledu na ladny warkoczyk. ;)
      widze pewne elemety yogi. czy razy to chwila moment. ;) a do ilu powtorzen mamy optymalnie dojsc?
      1150:P

      Usuń
    20. z miłym panem zawsze milej ćwiczyć :) :) jak wuefistka przyniosła kasetę z niejakim Janklovicem, lub Jankowiczem, albo coś podobnego to nagle skończyły się masowe zwolnienia z wuefu :)

      Usuń
    21. Lola, dochodzi się do 21 powtórzeń ;)
      i potem codziennie ćwiczysz już po 21 razy
      aLusia, z miłym panem zawsze milej, to prawda ;))

      Usuń
    22. no własnie.... ponieważ moja guru pilatesu jeszcze nie wróciła z wojazy poszłam dzis zastępczo do klubu na pilates, a tam!! bosz!!!!!!! jaki miły pan!!!!

      Usuń
    23. tak łatwo się nie zakochuję, ale bardzo estetyczny pan to jest, czuje, że ta grupa bardzo mi odpowiada godzinowo :) :)
      co śmieszniejsze był dziś kolejny dowód, ze Smoczogród to małe miasto, ma tylko milion mieszkańców, i spotkałam tam kolege prawnika, który też uczęszcza :)

      Usuń
    24. a mówiłam kiedyś jak to w Waszyngtonie spotkałam chłopaka ze wsi spod mojego miasta??
      świat to wiocha :)

      Usuń
    25. :) mówiłaś :) a mówiłam, że koleżanka wyszła za mąż za chłopaka z tego samego miastczka, tyle, że poznała go w Kanadzie? :)

      Usuń
  15. Boję się że zastygua w jakiejś pozie:/

    OdpowiedzUsuń
  16. Brzmi jakoś dziwnie znajomo :))) Życzę Ci wytrwałości (sobie też) :)))

    OdpowiedzUsuń
  17. Lewą mówisz Mia:))))

    Oj ćwiczenia na plecy to miodzik ale trzeba sie zmobilizować,ja to robię nieregularnie....no cóż i raz jest lepiej raz gorzej...ech

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no raz lewą raz prawą...:)

      Usuń
    2. ej,że na zmianę,o jecie:))
      dobra jesteś....muszę przyjechać na nauki do Ciebie kochana!!

      Usuń
    3. taaak, to może w scc poćwiczymy zamiast żłopać kawę :) :)

      Usuń
    4. a nie można i to i to??

      Usuń
    5. masz rację, po co ja się chciałam ograniczać?? coś mi się już dzieje w głowę :)

      Usuń
  18. zakwasy są straszne brrrr!
    powodzenia trzymam bardzo mocno kciuki :)
    a co to za rytuały tybetańskie?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zwłaszcza w brzuchu :)
      jesoo, tylko co ja robiłam, że miałam zakwasy w brzuchu???????
      chyba jednak dobrze, ze nie pamiętam ;)
      a te rytuały to już wszyscy wiedzą co to jest, po se na necie poszperały...
      generalnie chodzi o to co napisałam pod komciem Miśki

      Usuń
  19. Z Tybetem to jeszcze sobie objaśnimy na priv, tymczasem wytłumacz mi o co chodzi z tym Luisem, bo nie kumam. Aha - jednak wolałabym Cie poznać w tym lipcu....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mhm... o co chodzi... a nie slyszalas o torebkach Louisa Vuittona w Lidlu?? ;)
      Ami! Czamu Tys tak daleko od mie zamieszkac musiala!!!? ;((

      Usuń
  20. Ja sama zmieniłam swój sposób żywienia ... czasami trzeba tak niewiele, a jednak ... czekam na efekty

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. oj tak tak, dieta to cos co jest bliskie memu sercu

      Usuń