Jutro jadę do Żywca. Do Młodych swoich, trzy tygodnie temu porzuconych przez zapracowaną samicę...
Babcia i dziadek kochają jak swoje, jeść dają, nawet 3 razy dziennie, aczkolwiek statystyki nie pozostawiają złudzeń. Matka musi wracać!!!!!:
piątek, 19 lipca 2013
czwartek, 18 lipca 2013
Mężu, Cię szukam!!!!
Mój Mężaty! Cudowny
facet, taki poukładany, taki przewidujący,
taki pracowity. Nie dość, że piękny, to jeszcze inteligentny…. (wiem,
że czyta;)
Jednakże nawet wybitnym jednostkom zdarza
się rys w życiorysie...
wtorek, 16 lipca 2013
Helmut na autostradzie
Natchnął mnie post Polly anny...
Ale, żeby nie było za landrynkowo, napiszę co nieco na temat negatywnego myślenia i jego skutków....
Trzy lata temu, jeszcze przed terapią, kiedy to różne przeróżne rzeczy podkarmiały co jakiś czas moje uśpione lęki, kiedy to wyłącznie po zażyciu kilku działek LSD można by mnie wsadzić do samolotu/helikoptera/szybowca (nawet tych na monety), a zjedzenie grzybowej ustawiało mnie w kolejce po wątrobę, wybraliśmy się całą rodziną do Francji.
poniedziałek, 15 lipca 2013
blog-co-znosi-złote-jaja
Pewnie
wielu z nas przeczytało dziś tekst o zarabianiu dużych pieniędzy
na prowadzeniu bloga. I pewnie wielu z nas podnieciła myśl, że oto
w sposób wyjątkowo prosty, pisząc jakiś tam tekścik co kilka
dzionków, można się łatwo wzbogacić. I pewnie część znaczna
luda co pisze natychmiast do kompa siadła. Chcąc stworzyć bloga
stulecia, tak zwanej kury od złotych jajek. Naszej polisy na życie,
co nawet Hestia nie daje!!!!
sobota, 13 lipca 2013
Jestem potencjalnym zabójcą!
Słyszałam dziś w radiu o marszu dla Bartka. Bestialsko zamordowanego w centrum Poznania tylko dlatego, że miał pecha znaleźć się w niewłaściwym miejscu o niewłaściwej porze. I trafić na niewłaściwego człowieka, dla którego wbicie bliźniemu butelki w szyję nie jest żadnym problemem. Dla którego zabicie drugiego człowieka jest równie istotne co poranne oddanie moczu....
Czy Barek przeczuwał, że nie pozna swego
nienarodzonego dziecka?
czwartek, 11 lipca 2013
Wielka płyta
Nasze
własne M-3. Metrów pięćdziesiąt bez mała. Czterech ludziów we
wnętrzu. Bez psów. Bez kotów, kanarków, myszów, papugów,
chomików. Z mrówkami tylko z czarnego lądu ...
Czego się boi mała dziewczynka?
Jest
sobie mała dziewczynka.
Nie
boi się ciemnych pokoi, ani się myszy nie boi. Jedyne czego się
boi..... poniedziałek, 8 lipca 2013
Po prawniczemu
Niniejszym zasłyszane w dniu wczorajszym, to jest w
niedzielę Anno Domini 2013.
Notabene dniu wyjątkowo urodziwym, w promieniach słońca
skąpanym..
Od szwagra swego własnego, małżonka siostry
jedynej, wskazanego jako jedynego reprezentanta tego gatunku w
familii mojej.
Absolwenta Wydziału Prawa i Administracji
Uniwersytetu Śląskiego. Ku wielkiemu żalowi memu naznaczonego
prawniczą manierą.
Dalej zwanego powodem :)
piątek, 5 lipca 2013
Nie śpimy, macamy!!!!!
U
Miśki o cyckach to i ja postanowiłam o moim ulubionym (po Mężatym
rzecz jasna) Panu od piersi....
Lubię
mojego gina. I wiernam mu dłużej niż Mężatemu własnemu!
Aparycja przyjemna, spojrzenie poczciwe, tembr głosu spokojny, dotyk
delikatny, nienachalny, przyjemny...
nie no kochanie, żartowałam ;)
Zawsze
ma czas dla swoich Pań, choć ilekroć go widzę, zawsze w
galopie... do przychodni, z przychodni, do gabinetu, z gabinetu, do
kozła, do biurka, do cycka, do krocza... Tym bardziej, że w galopie, podziwiam zdolności
rozpoznawczo-wywiadowcze ... i że mu się jeszcze szuflada z czeluścią
nieprzepastną Goździkowej nie pomajtały? Podziw zwielokrotniony!!!! :)
środa, 3 lipca 2013
Dzwonię do Pani/Pana....
Mężaty
to dobra dusza, daje innym nawet jak sam nie ma. Z pustego w próżne
przelewa, magik domorosły...
Nie straszna mu wodzionka i chleb ze szpyrką do dziesiątego....
Brak
asertywności Mężatego pogrążyłby nas biedzie, a juści!!! W
czeluściach wodzionki z grzankami przepadła by jego Mamma i Młode
jego...
poniedziałek, 1 lipca 2013
Płakać, nie płakać...drapać, nie drapać....
Młode wywiezione. Daleko. Na
długo. Niczym Jaś i Małgosia. Tyle, że mamusia kocha swoje młode i na wszelki
wypadek kamykami drogę znaczyła, jakby czasem babcia na miotle zaczęła latać, a
dziadek do pieca dorzucać….
Póki co tęsknić jeszcze nie tęskni....
tęsknota jednak w szafie się czai i wkrótce smyrnie matkę w serducho…
i zapłacze mamusia za Młodymi…
Subskrybuj:
Posty (Atom)