I zastanawiam się jakie to uczucie skupiać na sobie wzrok prawie każdego mężczyzny i wzbudzać uczucie zazdrości w każdej niemal kobiecie.
Nie, nie... nie jestem brzydka. Ludzie nie robią znaku krzyża na mój widok. No w końcu jest coś takiego jak makijaż :)
Czasami marzę, że osiągnęłam zawodowe szczyty. Jestem albo lekarzem, albo naukowcem. I zastanawiam się jakie to uczucie być poważanym i podziwianym.
Nie, nie.... nie jestem głupia. Ludzie nie wołają do mnie "Run, Mia, run". No w końcu jest coś takiego jak kamuflaż :)
Wychowałam się w domu inteligentów. Dziadek szanowany dyrektor szkoły. Do tego bardzo przystojny mężczyzna. Rodzice po WSP w Krakowie. Tata naprawdę piękny! Mama interesująca. Wygórowane ambicje. Studiować? Tylko w Krakowie. Tylko medycynę! Skończyłam politykę społeczną w Katowicach :(
Wychowałam się w domu, w którym zawsze bardzo istotny był wygląd.
Raniły słowa "masz nogi jak patyki", "masz chłopięcą figurę", "nie garb się", "zrób coś z tymi włosami".
Na propozycję taty, żebym z racji swojej wieszakowatej figury spróbowała w modelingu, mama prychała pogardliwie: "ona do modelingu????".
Nic więc dziwnego, że wyrosłam na zakompleksioną nastolatkę, a później przekonaną o własnej niskiej wartości kobietę.
Kiedy pokochał mnie mój obecny mąż, trwałam w przekonaniu, że to chwilowe, że przyjdzie czas, że powie "spadaj mała, już Cię nie kocham". No bo jak można kochać przeciętność?!
I mimo, że mam już 37 lat i 364 dni :) nadal mam chwile zwątpienia! W swoją atrakcyjność fizyczną, w swoje umiejętności, w swoją inteligencję. Nigdy nie odważyłam się na test badający IQ. Bałam się wyniku!
A tak zawsze jednak pozostaje nadzieja :)
Moim dzieciom powtarzam: jesteście najcudowniejszą rzeczą jaka mogła mi się w życiu przytrafić! Kocham ich odstające uszy, ich wąskie usteczka!!! One zawsze będą wiedziały, że są piękne, mądre i ukochane!!
Miało być wesoło, wyszło tak jakoś rozpaczliwie :(
Jakby co to nie mam ani doła, ani depresji, tak mnie naszło na wspominki.... ;)
pierwsza na podiumie :)))
OdpowiedzUsuńspoko, chyba wielu z nas to przechodziło w dzieciństwie. kiedyś nie było w modzie mówienie, że dziecię jest urocze i kochane i dlatego takie zakompleksione ześmy rosły. za to teraz ...cud miód malina po prostu :))
Tak, podpisuję się pod Polly anną :) takie było wtedy wychowanie. Dużo pracy nas to kosztowało, jednak wyzwoliłyśmy się z tego i poczułyśmy własną wartość, chociaż czasem jakiś "kompleksowy potwór" gdzieś się z głębi i czeluści wychyli :)))
Usuńja nie rozumiem dziewczyny! "takie było wtedy wychowanie"... że co? że komuna to i mniej miłości?? że zimny chów był tak modny jak dzisiejsze bezstresowe wychowanie??? nie zgadzam się! Dziś też dzieci się podobno wychowuje bezstresowo, ale jeśli ja się z takim wychowaniem nie zgadzam, to tego nie robię!!! i wówczas też tak można było... nie ważne wychowawcze trendy! moja mama po prostu ZAWSZE miała wygórowane ambicje i podejrzewam, że tak w ogóle to ona była nami, swoimi córkami, rozczarowana! nawet dzisiaj trudno jest jej pochwalić mnie za na przykład dobre jedzenie!
UsuńDobrze, że my teraz takie mondre som, no nie :))))
UsuńMamma, to nie znaczy że było mniej miłości, tylko ta miłość nie była tak okazywana słowem, przytulaniem, pochwałami. Komuna nic do tego nie ma, raczej jeszcze wcześniejsze czasy, kiedy uważano, że dzieci i ryby głosu nie mają, kindersztuba, ugrzecznione, ambitne dziewczynki, zero asertywności itp. Nie było po prostu innych wzorców, matki powielały to, co robiły ich matki, babki.
UsuńMoja Mama na szczęście była bardzo ciepłą osobą, wielokrotnie słyszałam od Niej, że mnie kocha, ale pewne metody wychowawcze moich Rodziców też oceniam jako niewłaściwe i wyrządzające szkody, z którymi musiałam potem się zmagać.
Olgo, fakt, to z jakiego domu się wychodzi ma znaczący wpływ na to jakimi ludźmi jesteśmy. Tylko, jak to jest, że ja, która byłam "krótko chowana", nie słyszałam pochwał na swój temat tylko ciągłe wymagania i pretensje, kiedy za tróję z matematyki dostawałam kary, a pytanie o to czy mam ładny profil moja mama zbywała wymownym milczeniem, jestem taką matką jaką jestem?
UsuńMoja mama jest po prostu chłodną, nieuczuciową kobietą! Choć jeśli chodzi o wnuki to widzę w niej wszystko to, czego ja chciałam doświadczyć jako jej dziecko...
aaaaa, właśnie dzwoniła i w komentarzu na moją pierwszą własną stronę internetową powiedziała "jeszcze będą ciebie ludzie"
upss...
Usuńno co?? cieszę się!!! jest światełko w tunelu.... będą ze mnie ludzie :)
Usuńmyśle, że takiego chłodnego wychowania nie można przypisać czasom. jestem w tym gronie jedną z najstarszych osób, wychowywaną w latach socjalizmu, ale byłam otoczona czułą miłością mojej Mamy, okazywaną i słowem i gestem, mimo że na pewno nie wyniosła tego z domu rodzinnego.
Usuńkochała mnie i ja to czułam. zawsze.
podzielam Twoje zdanie Michalino, choć w tym co pisze Olga też jest sporo prawdy. Ale to chyba nie czasy, to raczej osobowości poszczególnych osób determinują sposób w jaki wychowują swoje dzieci.
Usuńo, to jutro imprezka? :)
OdpowiedzUsuń:***
nooo, podwójna :)
Usuńa moje dzieciaki od poniedziałku u dziadków... więc i impreza szykuje się w Żywcu :)
i nie pitol o urodzie- widziałam zdjęcia, więc wiem, że JESTEŚ PIĘKNA
OdpowiedzUsuń:***
właśnie, właśnie, ja też widziałam.
Usuńkokietka!
tego się właśnie obawiałam.... możecie uważać, że jestem ładna, problem w tym, że ja tak nie uważam! zresztą Wy mądre baby jesteście, to na pewno rozumiecie o czym mówię!
Usuńa zresztą zdjęcie zrobione pod słońce w dodatku w przeciwsłonecznych okularach naprawdę może przekłamywać!
nie denerwujcie mnie,bo ja nie widzałam!;) ale wierzę wam:)
Usuńhesed, jak to nie widziałaś??? przecież jestem na głównej stronie i moja pienkna buzia wyświetla się przy każdym komentarzu :::))))
Usuńno teraz to już jestem bardzo zdenerwowana! bo nie dośc że głucha to jeszcze i ślepa jestem???:PPP
Usuńa czemu goocha? nie słyszysz co do Ciebie mówimy? ;)
Usuń:*
OdpowiedzUsuńJa widzem na zdjęciu z tego posta, żeś PRZEpiękna!
jestem piękna inaczej ::::))))))
UsuńTy nas tu nie kokietuj, bo ja tez zdjecie widzialam! :) piekna, madra, powabna i jeszcze do tego dofcipna. ;)
OdpowiedzUsuńAle rozumiem przeslanie, bo moj starszy brat w swym "poczuciu humoru" podobne szkody we mnie uczynil. Tez jestem zdania, ze poczucie wlasnej wartosci wynosi sie z domu i bardzo schlebiam swoim dzieciom. :)
(jakbys miala ochote to zapraszam do siebie: http://loladrive.blogspot.com/ bo siem bloga dorobilam :P)
cieszę się, że rozumiesz przesłanie Lolu. Zresztą wiesz, że to wszystko to kwestia głowy - tak jak w przypadku anorektyczek, inni mówią, że chuda, a ona twierdzi, że gruba....
Usuńa kokieterii nie znoszę!
aaa.... i dziękuję za adres, cieszę się, że zaczęłaś pisać, może dowiem się o Tobie czegoś więcej, bo, że mieszkasz w Stanach, to nie wiedziałam :)
Usuńno u mnie to az cud, ze nie mam anoreksji, bo moj przechudy brat zamiast miec kompleksy na punkcie swoich wystajacych piszczeli to mnie od grubuch wyzywal. Jak mi cycki i tylek w okresie do dojrzewania zaczely rosnac to myslalam, ze sobie je odetna.
Usuńteraz wyjda fszystkie brudy. :PP
Usuńno to bendziemy prać Lola :)
Usuńa swoją drogą, braciszek uroczy :)
okazuje się ,że bycie jedynaczką ma swoje plusy :)
UsuńMichalino, zawsze można mieć to szczęście, że trafi się na fajny egzemplarz brata lub siostry :). Moja mi przykrości nie robiła, ale zawsze byłyśmy gdzieś obok siebie, po dwóch różnych stronach.
UsuńTo u mnie zuuuupełnie odwrotnie:) Nikt mi nic nie wytykał,nie krytykował,nie wjeżdżał na ambicję.Miałam dom,rodziców,co jeśc i to było wszystko.Rosłam se.Robiłam co chciałam.Wybierałam sobie szkołę,albo ją rzucałam.To naprawdę nikogo nie obchodziło.I wierz mi kochana Mia,mam te same kompleksy:)
OdpowiedzUsuńHesed, wierzę.... wszystko zależy od naszej wrażliwości. Receptą na to jest mądre, dojrzałe wychowanie.... tylko jak to jest wychowywać mądrze i dojrzale??? czasami też się zastanawiam, czy nie krzywdzę moich nie mając o tym bladego pojęcia.... ech...
Usuńhesed... a ja miałam pełną akceptację i mam również te same problemy....
UsuńPrzekichane dziefczyny, nawet nie macie do kogo miec pretensji. ;)
Usuńmoze to juz taka wrodzona cienka albo gruba skora.
tylko niefajnie jest mieć takie pretensje Lolu, wierz mi! Ja jak zaczęłam terapię i wszystko zaczęło wyłazić na wierzch czułam niesamowite pragnienie wykrzyczenia wszystkiego moim rodzicom, jaką krzywdę mi wyrządzili, jak bardzo jestem dzięki nim "pokręcona"... ale potem, w miarę trwania terapii, wszystko minęło: i żal i pretensje i złość...
Usuńwierze, bo tez mam o kilka rzeczy pretensje do rodzicow i czasami to wychodzi i psuje atmosfere szczescia. ale i tak uwazam, ze dobrze ze wychodzi a nie siedzi osciom w gardle.
Usuńmi chyba pomógł mój wiek,że z wiekiem żal odszedł,że doceniłam co mam,że jestem fajną,empatyczną,życzliwą osobą:) Tak jak wy,fariatki:***
UsuńHesed, fajna babka z Ciebie! gdzieś się tyle czasu ukrywała?
UsuńLola, to prawda, lepiej wyrzygać wszystko niż miało by dojść do zatrucia organizmu :)
UsuńJesteś piękna! Ja Ci to mówię! Jesteś piękna!
OdpowiedzUsuńno słyszę już słyszę :)
UsuńMia...kochana... widziałam Twe zdjęcia i zdecydowanie zaprzeczam Twoim słowom! Jeśli nie Ty jesteś piękna to kto??? A może jak usłyszysz to na blogu ok 40 razy pod rząd to jakoś dotrze?
OdpowiedzUsuńa więc mówię jeszcze raz: JESTEŚ PIĘKNĄ KOBIETĄ!
:****
czterdziestapiersza! :)
UsuńEmko, kochana, wiesz, że to nie jest kwestia powtórzeń :). Jeśli całe życie nie słyszało się takich rzeczy to chyba dopiero kolejne 38 lat powtarzania mogłoby dopiero pomóc :)
UsuńLucha to jeszcze tak ze 40 lat mi poopowiadasz i uwierzem ;)
Usuńnie mogę obiecać, że przez lat 40 jak Lucha, ale ze dwadzieścia mogę ci powtarzać - JESTEŚ PIĘKNA MIA !!!!
Usuńno i wyszło, żem taka pusta baba, co to jej trzeba powtarzać jaka ona pienkna i mondra... :(
Usuńnie pusta tylko pełna wątpliwości :-)
Usuńja tez mialam zimny wychow cielat w domu
OdpowiedzUsuńkochana, juz fakt, ze sobie zdajesz sprawe co sie wydarzylo w twojej rodzinie, to juz twoj wielki sukces!!
Rybenko, wiesz, jak poszłam na terapię i Pani terapeutka zapytała mnie jakie są moje relacje z rodzicami ja bez wahania odpowiedziałam "doskonałe". I szczerze w to wierzyłam....
Usuńdopiero potem zdałam sobie sprawę, że nasze relacje były toksyczne....
jak sobie to uświadomiłam to wyłam jak głupia, tak to na mnie spadło jak grom z jasnego nieba!
no wierze...
Usuńdobrze, ze to zrobilas, te terapie
tak wiem... to była najlepsza rzecz jaką mogłam zrobić, dlatego tak bardzo zachęcam wszystkich, którzy nie potrafią uporać się ze swoimi problemami, żeby spróbowali...
UsuńMia jestes najpiękniejszą blogerką,nie do pobicia sa Twoje żółte oczka a o ząbkach nie wspomnę!!
OdpowiedzUsuńJesteś BOSKA:*
dlaczego nie wspomniałaś o nosie, Margo?? no dlaczego??? zazdrościsz, he??
UsuńBoska, boska
UsuńBoska, boska Twe ciało mnie zabija
Ai chcę Cię złapać
Ai ai chcę Cię złapać
Prześliczna, prześliczna a ciało Twe zabija
Ai chcę Cię złapać
Ai ai chcę Cię złapać opa
W sobotę na baletach
Na baletach wszyscy ludzie tańczą
Przeszła obok najpiękniejsza dziewczyna
Zdobyłem się na odwagę i zagadałem:
Boska, boska Twe ciało mnie zabija
Ai chcę Cię złapać
Ai ai chcę Cię złapać
Prześliczna, prześliczna a ciało Twe zabija
Ai chcę Cię złapać
Ai ai chcę Cię złapać opa
W sobotę na baletach
Na baletach wszyscy ludzie tańczą
Przeszła obok najpiękniejsza dziewczyna
Zdobyłem się na odwagę i zagadałem:
Boska, boska Twe ciało mnie zabija
Ai chcę Cię złapać
Ai ai chcę Cię złapać
Prześliczna, prześliczna a ciało Twe zabija
Ai chcę Cię złapać
Ai ai chcę Cię złapać opa
Boska, boska Twe ciało mnie zabija
Ai chcę Cię złapać
Ai ai chcę Cię złapać
Prześliczna, prześliczna a ciało Twe zabija
Ai chcę Cię złapać
Ai ai chcę Cię złapać opa
Utworzone przy użyciu
http://www.youtube.com/watch?v=68NLkB4RWi0
biegnem do laptopa, bo tu nie mam głośników :(
Usuńa tekst taki głemboki ;;;;)))))
i nie dający cienia wątpliwości!
Usuń:***
i jeszcze to
Usuńhttp://www.youtube.com/watch?v=ZpgY5S3AcSw
a co Ci będę żałować!!!!
:)
gdybyś miała wątpliwości to jeszcze tak
Usuńhttp://www.youtube.com/watch?v=u2M-buR3svM
dopóki nie zmądrzejesz
Usuńhttp://www.youtube.com/watch?v=GnhUPWKEc5g
a mogę tak długo:))))
Fariatka!! jak bum cycek cycek :)
UsuńMamma, a to już powinno dotrzeć
Usuńhttp://www.youtube.com/watch?v=eAfyFTzZDMM
♥♥♥♥
sama się prosiłaś :)
Usuńmam nadzieję, że temat mamy obgadany i przyjęłaś do wiadomości, że jesteś PIĘKNA!!!!
Viki ;))))))
UsuńMia,no i wyszło szydło z worka,żem zazdrośnica:p
Brawo Viki!!!!
Usuńkawałek Aguillery jest przepiękny! :)
UsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMisiu, dlaczego usunęłaś? ja i tak wiem co napisałaś ;)
Usuńza stara jestem na takie fanaberie;/
UsuńJest kilka rodzajów inteligencji, ta najważniejsza- emocjonalna nie daje się zmierzyć, zważyć, policzyć... Tworzy pięknych ludzi, pięknych od wewnątrz. Ludzi, którzy nie powielają schamtów, idą swoją drogą, liczą się z innymi i doceniają wszystko i wszystkich za to, że są. Ty ją masz i ona czyni Cie piękną oraz w pełni świadomie stwierdzam, że nie widziałam Cie nigdy na oczy ;D
OdpowiedzUsuńBoszzze... dreamu, jaka Ty jesteś mądra!! :)
Usuńnaprawdę ładnie to napisałaś :)
To nie ja...
UsuńPoza tym, to prawda ;DDD Najlepszości wszelakiej urodzinowej ;***********
bardzo Ci dzięki ***
UsuńMia!
OdpowiedzUsuńKtos, kto kocha jest piekny! A Ty przeciez bardzo kochasz, wiec jestes przepiekna!
no widzisz Dosiu, a ja taka powierzchowna, opakowanie dla mnie takie ważne!!! aż mi wstyd jak czytam te Wasze mądre komentarze!!!
UsuńNo i tak w ogóle to 100 lat!
Usuńpięknie to napisałaś - 37 lat i 365 dni! :D
dzięki Dosiu :)
Usuńw sumie to ja mam 18 lat i 7300 dni ::::::::))))))))))))))
toś Ty bardzo młoda jeszcze! :)
Usuńnooo... jeszcze :D
Usuń100 laaaaat, 100 laaaaat!!!
OdpowiedzUsuńKochana, w tym pienknym dniu zyczem, abys zafsze czula sie piekna i mondra, bo ze takom jestes to my jusz wiemy. ;) Po wiencej prezentow zapraszam do siebie. ;)
Lolu, bardzo Ci dziękuję kochana!!!!
Usuńa prezenty muszą poczekać, wizy mi Barack nie chce dać :)
Ale jak to z tom vizom? Przecie ty juz tu bylas i nie zostalas, wienc powinni ci juz wbijac bez zastanawiania sie. No chyba, ze popelnialas jakies przestempstfa. Na pewno w tym lecie do niczego nie doszlo? :P
Usuńno nie śmiem nawet poprosić, tak bojem siem odrzucenia przez pienknego Baraka ;)
UsuńSzczęścia, zdrowia i radości!!!! :**********
OdpowiedzUsuńgratulacje z okazji dwudziestej rocznicy uzyskania pełnoletności!
OdpowiedzUsuńmarzeń spełnienia :-)
o!
Usuńi to mi się bardzo podoba:)))
przyłączam się do życzeń michaliny:))
100 LAT, MAMMA
Piękno jest w Tobie i już nigdy nie daj tego nikomu i niczemu sobie zabrać
:***
Urodzinowe buziaki i ściski:*** Najlepszego!
OdpowiedzUsuńSto lat, sto lat... :***
OdpowiedzUsuńkochane wszystkie!!! cieszę się, że mogę świętować w Waszym towarzystwie!!!! i cieszę się, że prawie rok temu założyłam bloga i Was poznałam - te fariatki i te mniej fariatki i nawet jednego pana :)
OdpowiedzUsuńteraz pędzę do kuchni szykować jakieś jedzonko, a wieczorem jadę do rodziców, bo tam porzuciłam swoje dzieci :)
no w końcu ferie są ;)
Szalenstw urodzinowych i nie tylko!
OdpowiedzUsuńNajlepszego Mamma!
:****
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńO Mamma Mia, no to żeś napisała...
OdpowiedzUsuńJak się możesz nie czuć piękna? Jestem na 100 % pewna, że Twoje dzieci tudzież mąż potwierdzą, żeś jak najbardziej piękna! I cała tu brać blogowa to robi. Więc jak??? A żem i ja zdjęcie widziała to wiem, co gadam. Nie wyglądasz na te 37 i ileś tam dni ;).
Ja w zasadzie też mam sobie wiele do zarzucenia, ale im starsza się robię tym mi to wszystko bardziej zwisa i powiewa. Dopóki M. i chłopaki murem za mną stoją - jakieś tam kompleksy z przeszłości tracą siłę. Przy nich dawno się tego balastu pozbyłam. A miałam go też, że ho ho ho.
A swoim chłopcom też mówię, że są NAJ, choć czasem jak im się przyjrzę na chłodno, to idealni nie są w żadnym calu. Ale rzadko patrzę na nich na chłodno ;). Nie chciałabym ani byli zbyt pewni siebie i zbyt się czuli ponad resztę ale też nie chcę zakompleksionych, połajanych wiecznie dzieci, które wierzą we wmawiane im wady i całe życie z nimi walczą.
Sto lat Kochana. Bądź z siebie dumna. Bo masz z kogo! I dla kogo ;).
Amishko, dziękuję!
Usuńwiesz, ja też absolutnie nie chcę aby moje dzieci wyrosły na zadufane i zbyt pewne siebie... nie powtarzam im w kółko jakie to są piękne i mądre, ale też nie wytykam ich ich niedoskonałości. Bo oczywiście moje dzieci nie są doskonałe, tylko nie muszą o tym słyszeć na każdym kroku, jak ja kiedy byłam mała... i nie tylko.... a to, że mam wiecznie taka samą, nudną fryzurę, a to chude nogi i nie powinnam w takich spódniczkach chodzić, a to małe cycki, a to źle wybrane studia, fatalni faceci... i nawet dzieci rodziłam nie wtedy kiedy trzeba.... mogłabym tak bez końca.... to znaczy moja mama by tak mogła! o dziwo dopiero po mojej terapii zaczęła się miarkować, ale to chyba dlatego, że ja przestałam sobie na to pozwalać!
Mia.......
OdpowiedzUsuńmoc najserdeczniejszych życzeń dla Ciebie i dla Syna :-)))
Enko, Lamio, Rudziaszku, Alu.... zbiorczo DZIĘKUJĘ!!!!
UsuńMamma Mia! Mamma ma urodziny! Spieszę więc z życzeniami, zadzieram kiece i lece, dzierżąc w dłoni szampana! Sto lat, Kobieto!
OdpowiedzUsuńA co do kompleksów - osobiście domagam się uznania jak kania dżdżu. Po prostu muszę usłyszeć (czasem kilka razy), że jest okej, bo inaczej sama tego nie zobaczę i na pewno nie docenię! Kompleksów i niepewności usiłuję się pozbyć do dzisiaj.
Mamma mia, Tygrysie, tylko nóziów nie połam :)))
Usuńdziękuję ***
wiesz, ja też lubię słyszeć od czasu do czasu jaka to jestem wyjątkowa :). Mhm... mój mąż mnie ostatnio zaskoczył, bo jeśli chodzi o prawienie komplementów to to nie ten typ... aż tu nagle mówi do mnie "ale Ty masz seksowną szyję" ::::))))
dobre i to ;)
Urodzinowo ci życzę wszystkiego co najlepsze, poczucie humoru masz, urodę wewnętrzną tez, znaczy i zewnętrzną też, Najlepszego życzę, w te urodziny, pomyślności
OdpowiedzUsuńj
och, och... czego to ja pienkna i mondra jeszcze nie mam :)
Usuńdzięki Jadwigo *
Po pierwsze: wszystkiego najlepszego i mnóstwa męskich westchnień :-)
OdpowiedzUsuńA po drugie: to przecież każda kobieta piękna jest, tylko czasem wina brak
Buziaki
po pierwsze: dziękuję Magdo
Usuńpo drugie: nie ma brzydkich kobiet, są tylko piękne inaczej :)
po trzecie: ja Ciebie chyba skądś znam.... ;)
no to ja się tego trzeciego czepne ... a znasz mnie wirtualnie, czy tak live??
Usuńjuż wiem... chyba Cię u Polly widziałam :)
Usuńspełnienia tych najskrytszych marzeń życzę;)
OdpowiedzUsuńdzięki nietypowa :)
Usuńspełnienia tych najskrytszych marzeń życzę;)
OdpowiedzUsuńi jeszcze raz dzięki ::))
UsuńFakt, trochę drewniana jesteś, no i jakiś aparat na zęby, coby poprostować. Ale nie jest tak źle. A tak na poważnie piękno jest w nas.
OdpowiedzUsuńna trzy sztuki się nie opłaca inwestować w aparat ;)
Usuń