...ale i tak mi łyso.
Po południu Mężaty zażartował, że jakbym poszła z innym i on musiałby - podkreślam, MUSIAŁBY, zostałby wręcz bidula zmuszony (pod rygorem chłosty na goły tyłek) przez jakiegoś blond wampa, stręczycielkę porzuconych przez niewierne, puszczalskie żony - wziąć sobie inną, to coś tam, coś tam....
Nie dosłyszałam, bo ujrzałam cztery zatrwożone oka.
Oka tych, co mają słoniowe ucha :)
Co słyszą, choć wydawać by się mogło, że nie mogą :)
I dopada mnie to młodsze i rzecze:
- ja zostanę z mamusią!
Na co to drugie, starsze:
- a ja bym poszedł z tatą!
Wiem wiem, etap fascynacji ojcem, wzmocniony wspólną pasją, motoryzacyjnymi zainteresowaniami, obsesyjną miłością do dwóch kółek....
Ale i tak mi łyso :(
Ale i tak mi łyso :(
Albo nie...
Nie, no trochę jednak tak...
Nie, no trochę jednak tak...
a ja pamietam, jak moja corka w takiej sytuacji patrzyla raz na mnie raz na meza i mowi - a ja nie wiem, z kim bym chciala byc!
OdpowiedzUsuńprawie bylo mi przykro, ze nie ze mna na 100%, ale to jest strasznie glupie
tak naprawde, to one te dziecka, bardzo, bardzo chca miec I mamę I tatę
no oczywiście rybenko, że dzieci tego właśnie chcą...
Usuńbyć od pierwszych dni taką najważniejszą, najukochańszą, a potem usłyszeć "ja wole tatę", to zawsze trochę wali w serducho....
Wali, ale nie powinno
UsuńZ dzieciństwa pamiętam najstraszniejsze pytanie stawianie mi przez dorosłych
Kogo bardziej kochasz, mamusie czy tatusia??
Nienawidzilam tego, a podejrzewam, ze czasem cos odpowiedziałam
Kochałam oboje równo choć każde inaczej
nie powinno, ale troszkę wali :)
Usuńale wiem, że to nie jest kwesta "tatę kocha bardziej niż mamę" tylko tej wyjątkowej zażyłości jak pojawia się między synem a ojcem w pewnym wieku
pytania "kogo bardziej kochasz, mamusię czy tatusia?" są przejawem skrajnej niedojrzałości i głupoty dorosłych!!!
o, jakie tu zmiany :) jak biało i zielono :)
OdpowiedzUsuńlubię zielony :)
Alucha, przyszedł czas na zmiany... chłopa se nie zmienię bo go kochom, więc z blogiem pomajstrowałam... już mi się te szarości opatrzały!
Usuńpięknie biało,dla moich oków to miód:))
Usuńdobrze,Mia,ze zdecydowałaś się na mnie drastyczne zmiany:)))
Dobry chop w dom,to cza go szanować:DD
Margo, ale po rękach całować go nie będę ;;;;))))
UsuńGrzesiek tylko mama, co mnie...wkurza czasem.
OdpowiedzUsuńSołtys sobie spokojnie siedzi,a ja latam do wc, bo mały dostał nakładkę i baaardzo mu się spodobało!
nie no, Młody to już sam chodzi sikać ::::)))))
Usuńi ja czekam na ten moment, choć wiem, że wtedy w innych sprawach, tata będzie ważniejszy:)
Usuńnooo, a niech czasem będą mieli bzika na tym samym punkcie, to zobaczysz :)
Usuńehhhhhhhhhhhhhhhh
OdpowiedzUsuńjeszcze nie raz usłyszymy coś czego zupełnie byśmy nie chciały... :***
nooo, na przykład kiedyś dzieci powiedziały, że mama to więcej krzyczy niż tata .... goopio mi się zrobiło :(
Usuńmoze chciau zeby byuo sprawiedliwie. Skoro jedno poszlo z tobom, to co tata miau byc sam. Tacie to by dopiero byuo przykro.
OdpowiedzUsuńPamietam, czasami jako dziecko proponawauam tacie gry planszowe, bo mi go byuo zal, ze taki smutny, a on padau ze zmenczenia ale grau :P
Lola, Ty to jednak mondra kobieta jesteś - przecież to właśnie musiał być powód tego, że Młody tatę wybrał :)
UsuńBo Młody to naprawdę jest wrażliwy!!!
Zarcik .... Trudny!
OdpowiedzUsuńOby nigdy Was nie dopadly na powaznie takie dylematy!
żarcik goopi raczej Dosiu :)
Usuńale dorosły też czasem coś palnie, a dopiero potem pomyśli....
Ups... lepiej nie poruszać takich tematów. Puk, puk odpukuje w niemalowane!
OdpowiedzUsuńwiesz Dorotko, pożartować zawsze sobie można, tylko jednak trzeba mieć na uwadze, że dzieci mogą to odebrać w zupełnie innych kategoriach! dlatego żarty tego typu nigdy przy dzieciach!!!
UsuńZwalmy to na wiek i wspólne fascynacje. :)
OdpowiedzUsuńThunder, Lola podała rozsądny argument i tego będę się trzymała :)
Usuń... no, a ileż takich przypadków jest na prawdę a nie tylko na niby, Mammo...
OdpowiedzUsuńMoi poszliby za mamusią - bez dwóch zdań, jak w dym, bez wahania. No, ale w końcu kto z nimi jest non i stop... Niemniej - nie zamierzam poruszać takich tematów. Chociaż my ze starym możemy sobie tak żartować - dzieci po angielsku nie kapują - jeszcze. A jak zaczną kapować - takie myśli pewnie już nam do łba nie przyjdą, bo na starość to najlepiej z "własnym, długoletnim wrogiem dogorywać" ;).
Cieszę się, że się wybieliłaś. Lubię czarne, ale w TYM wypadku (tzn. czytelniczym) mocno optuję za jasnością.
cieszę się Amisho, że trafiłam w Twój gust :)
Usuńa tak baj de wej - to zawsze przerażała mnie perspektywa rozwodów i tego jak wtedy ciężko jest dzieciom....
cieszę się, że zarówno mi, jako dziecku, nie było dane zaznać czegoś takiego i mam nadzieję, że nie przytrafi się to moim dzieciom i ich dzieciom i dzieciom ich dzieci... :)
tak jest łyso, a czasami nie da się zapomnieć, szkoda, wielka szkoda dla wszystkich
OdpowiedzUsuńj
ufff... na szczęście póki co to tylko żarty :)
Usuńooops... wróć...
uff.... na szczęście to tylko żarty!!
Ja chyba ostatnio nie mam w tym temacie poczucia humoru ;/
OdpowiedzUsuńtak tak, wiem dreamu :(
Usuńja mam nadzieję, że mi humoru w tym temacie nigdy nie zostanie odebrane :(
Ależ tu pięknie Mia!!!
OdpowiedzUsuńJestem w Karkonoszach,hehe:PP
Pomacham im od Ciebie:)
Cmokasy
dziękuję Margo, karkonoska powsinogo :)
Usuńbędę tam w maju i wtedy sama se pomacham... póki co machaj Ty :)
ech, jak ja tęsknię za tymi górami!
tylko śnigu brak,może w maju bedzie:pppp
Usuńwypluwaj natentychmiast Margo!!!!
Usuńżem siem aż opluła,byle skutecznie:)))
Usuńmam nadzieję, że nikogo nie dosiengło :)
Usuńmonitor;)))
Usuńteż czułam, że mi coś prysło w lewe oko :D
Usuńjuż mają jednego -czołgi;)))
OdpowiedzUsuńPrzedtem Grześ mówił ...buła:), teraz..kołk!:))
znów się źle podpięłam:((
Usuńhe he Miśka, moja wyobraźnia oczywiście by nie była moją gdyby nie nasunęła mi obrazu Grzesia i Sołtysa jak se na tych kołkach, między blokami....
Usuńże nie wspomnę, że se ustrzelą czasem jakiegoś akwizytora ::)))
nowy look :) ładnie :)
OdpowiedzUsuńmusiałam już coś zmienić bo mi się na swój własny blog wchodzić nie chciało Olgo, tak mi się opatrzył :)
Usuńa look chyba dość pospolity ;)
świetny jest:)
Usuńpisałam gdzieś wyzej,powtarzam sie już:)))
lubię proste i nieprzedobrzone :)
Usuńostatnio zrobiłam kilka stron www i sama tak sobie na nie patrzę i podziwiam jakie pienkne som :D
ale tamten też mi się podobał :)
Usuńmi też Olgo, ale wszystkim można się "przejeść" :)
UsuńMoja Ewela co dwa tygodnie wyprowadza sie do ojca. Po pieciu minutach i spakowaniu zabawek w worek od śmieci zmienia zdanie.
OdpowiedzUsuńżal dzieci, które naprawdę muszą dokonywać takich wyborów... albo raczej kiedy sąd to robi :(
Usuńi się wystraszyły NIEBORAKI , ale żeby od razu podział zrobić???????
OdpowiedzUsuńwieczorowo - Gryzmo
Gryzmo, dobrze, że jeszcze nie podzielili majątku ::::)))))
Usuńbłagam , bądź czujna Mia .Nieboraki o minach haniołków mogą zaszaleć
UsuńZadasz to samo pytanie za kilka dni, po tym jak ich ojciec opierniczy za coś tam, to zmienią zdanie :) nie smutaj się :) niech Cię nie uderza :)
OdpowiedzUsuńech, ta rycząca to ja bardziej jestem, więc raczej dojdzie do tego, że i Młoda powie, że ona też pójdzie z tatusiem :::::)))))))
UsuńZazdrosna Mamma, wszystki dziecki dla siebie:))))
OdpowiedzUsuńNie znam tego uklucia w serce, mam nadzieje, ze sie szybko goi...
no ja nie wiem czy to zazdrością można nazwać... to raczej rozczarowanie, że nie jest się tą number one :)
Usuńwiesz, tak naprawdę to cieszę się z tego, że moje dzieci mają tak fajnego tatę :)
a ściślej Lamio, to że JUŻ się nie jest tą no 1 :)
UsuńJako dziecko też zawsze wyłapywałam takie szczegóły, albo jak rodzice mówili o mnie ... i naturalnie dorzucałam coś od siebie! :)
OdpowiedzUsuńdziecko jeszcze nie ma tak "wysublimowanego" poczucia humoru jak dorosły i często, to co jest żartem dla tych drugich, dla maluchów może okazać się czymś, co go zmartwi albo przestraszy... dlatego trzeba uważać i czasami w porę ugryźć się w język!
Usuńoby nigdy nie musiały wybierać.
OdpowiedzUsuńbrrrr... wierzę w to, że nie będą musiały!!
UsuńHmm..") Przypomniał mi się dylemat rodziców Adriana Mola...w pewnym momencie walczyli już tylko o to, kto NIE BĘDZIE sie opiekował Adrianem:) Wygrał ojciec.")
OdpowiedzUsuńhe he... przy okazji fajny film mi przypomniałaś :)
Usuń