Takie już prawo odwieczne, że z wiosną i latem ciało kobiece skromniej odziane. By nie rzec biednie, w końcu czasy kryzysu ;). No ale skoro przyroda zaczyna się budzić, czas również obudzić naszą zmysłowość. I sexapil! Czyż nie, drogie Panie? I Panowie?
Mężczyźni
się cieszą, kobiety udają, że tego nie widzą... Jednym słowem
jest pięknie...
Taaaa, pięknie!
Do czasu.
Jakiego?
Ano
takiego, kiedy to panna eLka, wciska się w eMkę, a panna eMka w
eSkę pakuje. Sama już trzecią dekadę kobietą jestem,
dlatego poniekąd rozumiem intencje kobiece.
Ale,
że niby w za ciasnym brzucha ubędzie? doopa się zmniejszy? cycek w
sztorc stanie (choć przy tym punkcie się zawahałam, pewności nie mam, jakby go unieść do góry, opiąć topikiem z domieszką lycry...;)??!!
Ale tak na poważnie!
Nie
róbmy tego kobietki kochane! Dla zdrowotności ogółu! Dla
równowagi psychicznej lokalnej społeczności! Nie nośmy spodni o
rozmiar za małych, kiecek za
krótkich, bluzek za ciasnych!
To
iście niehumanitarne uderzać w najczulsze punkty homo-sapiensa!
Fałd brzuszny całkiem pokaźny wymykający się spod kontroli,
pośladkowy przedziałek czyhający tuż za krawędzią za ciasnych
jeansów, co guzik przerwa na biuście (za dużym, do bluzki za
małej!) szpecą, nie wabią!! I zniesmaczają!
Społeczność wrażliwa! Co słabsze jednostki siły rażenia - za dużego, w za ciasnym - raczej
nie udźwigną! Ci co wytrwalsi, na zimę dopiero dojdą do siebie. Psychoterapia im w tym pomoże!
Dlatego kochane Panie lubiące za ciasne wdzianka! Nie chciejcie być żartów
obiektem, grymasu na twarzy przyczyną, niewybrednych komentarzy
adresatem!
Pokornie błagamy! Nie
ubierajcie się w Smyku!!
Haha! Podpisuję się pod powyższym :)))
OdpowiedzUsuńno :)
UsuńJestem, jak najbardziej za ubieraniem sie do rozmiaru i wieku...
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judyta
Judyto, Ty to chyba jesteś najbardziej "korekt" ubrana :)
UsuńNie ubieram na szczęście,
OdpowiedzUsuńale masz świętą rację...
widać na załączonej fotce, żeś z tych łaskawych Jasna :)
Usuń:-)))
OdpowiedzUsuńPopieram i dołączam się do petycji! ;-)
Aleś zdjęcie dobrała! ;-)
nie mogłam się oprzeć :)
UsuńOglądałam kiedyś jakiś program o ubieraniu się Polek - wiesz co powiedziano? Że Polki lubią kupować za małe ciuchy. Bo liczy się, że na metce jest "S", zamiast "M" lub wręcz "L"... I czasami mam wrażenie, że to szczera prawda jest :) Ja się tam z metką "L" zaprzyjaźniłam i całkiem nam dobrze, że sobą :)
OdpowiedzUsuńa ja ku wielkiemu przerażeniu (w tę drugą stronę) kupiłam sobie garnitur na komunię syna w rozmiarze 34!!!! Szok, normalnie noszę 36-38! Ale nawet nosząc rozmiar 34 można wyglądać jak baleron, jeśli się wciśnie w strój z 5.10.15 ;)
Usuńja tam lubię swój styl pt "baleron" i wrzynające się w ciało ramiączka;)) i przerżnięte na cztery gumkami od majtek półdupki;)
OdpowiedzUsuńKlarko, a może to Ty dreptałaś dziś rano przede mną , tak koło dziewiatej, do Biedronki, Górny Śląsk, bardziej w kierunku południa? ::))
UsuńZapomniałaś Klarko dodać pasek od stringów nad fałdami wylewającymi się z biodrówek....To lubię bardzo:)
Usuńa ja uwielbiam spodnie biodrówki i koło ratunkowe wystające spod krótkiej bluzeczki.......no i the best źle dobrany biustonosz albo z zapięciem na karku-prawie na szyi lub za duży z cyckami na owej oponie....a no i mega obcisłe dżinsy rurki na grubych iksowatych nóżkach ocierające sie miedzy udami!
UsuńTo moje faworyty:))
Z ust i klawiatury mi wyjęłaś! Skoro jest nas trochę, które podobnie myślą, to czemu na ulicach taka porażka?
OdpowiedzUsuńbo może "tamtych" jest większość, Nat :)
UsuńJeszcze mi tak wpadło do głowy: Ty powinnaś wystąpić w charakterze super newsa trendy na lato na głównej stronie onetu, oraz w tvn24 na żółtym pasku! I wcale nie żartuję. A już w tvnstyle to na 100%.Ja chyba w tym roku zapoluję z aparatem na obiekty i będę posty pisać....
OdpowiedzUsuńczekam z utęsknieniem :) na zaproszenie z tvn24 i na Twoje złowione "perełki" :)
UsuńPrzyłączam się o apelu.
OdpowiedzUsuńI pozdrawiam :)
Witaj paprotko :)
Usuńi też pozdrawiam
Ale przynajmniej jest o czym poplotkować :))), i popatrzeć (z myślą: mój boże, ale od tej chociaż to ja jestem szczuplejsza!)
OdpowiedzUsuńIw, a Ty nadal o tym swoim pozytywnym myśleniu ;)
UsuńOj, to zapraszam do mnie, wlasnie takie lachony wylegly, na plaze, trawniki, do mall'ow, bo wakacje za pasem.
OdpowiedzUsuńAz chcialoby sie lustra podarowac...
groziło by to poważną zapaścią u co wrażliwszych :)
Usuńja mam w organizmie tryb nie tyjący - natenczas .Ale, ale i ja się przygotowywałam dzisiaj do wystawienia swojego ciała na oko ludzkie .A mianowicie depilowałam kończyny dolne .Generalnie czynię to raz na dwa tygodnie ...jeżyku kochany zadarłam dzisiaj nogawice a tam włos się ściele .To i utylizować go należy . sie depilowałam i nie wiem jak to się stało ze moja prawa kończyna okazała sie bardziej krwista i mam plaster na plastrze. Zanim rany się wygoją to jesień nastanie - chyba
OdpowiedzUsuńGryzmolindo kwestia nieogolonych nóg, tudzież pach, to temat na kolejny post :)
UsuńJa też od lat nastu tkwię przy wadze 55kg :) (171cm)
Heh, prawda to, co prawisz droga koleżanko. I ja się pod apelem podpisuje obiema rękoma i nogami równiez dla równego rozrachunku ;)
OdpowiedzUsuńdzienkujem :)
UsuńApel ten przedstawię mojej teściowej! Wstyd się z nią pokazywać na ulicy... Kobieta 60 lat a stroje jak u piętnastolatki i 2 numery za ciasne.... Wstyd!
OdpowiedzUsuńTo już wole ubierać się jak "babcia", przynajmniej Mąż ze mną za rękę chodzi i się chwali żem dojrzały człek i ubrać się potrafię ;)
Pozdrawiam
a ja myślałam, że za rękę Cię prowadzi, bo tak babciowo w tych ciuchach wyglądasz ;)
UsuńHihihi... Może i tak tylko nie chce się przyznać ;P
UsuńByłoby nudno, żeby niektóre osoby tak się nie ubierały, więc niech choć mała część społeczności jednak nie posłucha Twego apelu Mammo Mio ;).
OdpowiedzUsuńPS. 36/38, s/m to tako jako i jo.
Dokładnie to chciałam napisać co Amisha:)Ja się nie denerwuję takim stylem,ja mam ubaw:)Basia
Usuńmhm...może coś w tym jest dziewczyny...
Usuńprzyznam, że ja tez czasami mam ubaw, choć zapewne żadna z tych Pań nie chciałaby mieć świadomości bycia powodem czyjegoś ubawu...
Amisha, Tyś tako samo chudo jak jo???
Mamma Mia,myślę że dla tych pań my jesteśmy myszki bez seksapilu,nie umiemy"się"pokazać:)B.
Usuńoj tak, śmiem twierdzić, żeśmy nudne i żadne w ich oczach :)
UsuńObiema ręcyma podpisuję się od apelem:)
OdpowiedzUsuńNika i nogą jeszcze dołóż :)
UsuńMieszkając nad morzem mam okazję "podziwiać" to i owo latem i czasami (mimo, że normalnie tego nie robię)to się z rozdziawionymi ustami obejrzę. Może ja też wyjde na łowy z aparatem :)
OdpowiedzUsuńna plaży to jeszcze ujdzie, gorzej na ulicy, w sklepie, w urzędzie...
UsuńZapraszam do mnie po wyróżnienia
OdpowiedzUsuńdawno-dawnotemu.blogspot.com
Dziękuję Jazz :)
UsuńOsatanie zdanie jest doskonałą pointą. Popieram i pozdrawiam
OdpowiedzUsuńapel super :)))
OdpowiedzUsuńteż często z zadziwieniem patrzę jak to ludzie się specjalnie oszpecją... no bo przecież nawet więcej ciałka ubrane odpowiednio może być apetyczne :)
buziaki :*
więcej ciałka jest jak najbardziej apetyczne, byle tylko odpowiednio "opakowane" :)
Usuńbuziak
Jako typowy facet podpisuję się pod apelem w sprawie ubierania rozmiarów dopasowanych do sylwetki. W zbyt ciasnym efekt odwrotny od zamierzonego.
OdpowiedzUsuńCzepiasz siem:))
OdpowiedzUsuńprzeca Pani na zdjątku............taka seksowana i powabna:))