czwartek, 1 sierpnia 2013

Heloł



Heloł.
Mówi Mamma Mia...
Słyszy mnie ktoś?
Jeśli tak, uprzejmie proszę o odpowiedź na kilka pytań:


1. w co włożyć ręce najsamwpierw, w co później, a w co może w ogóle ?
a/ w porządki
b/ w pranie
c/ w prasowanie
d/ w zaległości w pracy
e/ w zaległości towarzyskie
f/ w zaległości służbo-zdrowotne
g/ w zaległości łóżkowe
h/ w zakupy
i/ w blog własny
j/ w blogi cudze...............

2. czy rozpakowywać walizki, skoro za tydzień znów je przyjdzie pakować??

3. czy każde Młode, po miesięcznym pobycie u dziadków, zachowują się tak, że ich starzy doznają zespołu stresu pourazowego??

4. czy facet pozostawiony sam w domu to zawsze:
A - spleśniałe pomidory w lodówce
B - puste rolki po srajtaśmie w łazience
C - bazylia -odmiana suszka - w doniczce??
  
no i najważniejsze!!!

5. czy ktoś przygotował dla mnie streszczenie??????? 

Bo samodzielne nadrobienie blogowych zaległości, choćbym się nawet kolumbijskich ziółek nawąchała, to i do Wniebowzięcia Maryśki nie dam rady!!!!! 

Wszystkich autorów streszczeń uprasza się do przesyłania egzemplarza w formacie pdf,  w terminie nieprzekraczającym 24h, na adres podany w profilu...
Ewentualnie w formie odręcznie spisanego dokumentu za pośrednictwem Poczty Polskiej w terminie 7 dni pod rygorem chłosty na goły tyłek!!!! :)

Buk zapłać :)


39 komentarzy:

  1. hehe, no jesteś wreszcie :) Ja proponuje najsampierw zapakować tyłek do gorącej, pachnącej kąpieli. Olejki eteryczne i te sprawy rozjaśnią Twój umysł i na pewno wejdziesz na...mój blog :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Helloł. Do mnie możesz na sam koniec przyjść, bo nie ma dużo do czytania.
    A co pierwsze?
    Zagonić faceta do sprzątnięcia lodówki, później zlecić mu prasowanie i nastawienie prania a samej pozwiedzać blogi.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Brawa za świetny pomysł. Popieram :)

      Usuń
    2. brawa za pomysł, który sprawdzić się może jedynie w teorii :)

      Usuń
  3. 1 e
    5 sierpnia godz 11.
    Szczegoly w pdf-ie;)

    U mnie zajmuje mi to srednio tydzien.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lamia, ale tak serio, to ja nic nie wiem o 5 sierpnia!!!! zero informacji!!!
      no chyba, że beze mnie chcecie pić kawkę :(

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
  4. Kochana, luzik!
    Przyjąć postawę. - czego nie przeczytam i tak mi doniosa
    Dziecko sie uspokoi, facet posprząta,. Najważniejsze że jeszcze gdzieś jedziesz
    Czytanie u mnie odpuść:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. U mnie wieje nudą, gdyż robota nudna jest, więc odpuść :o) Zajmij się realem. Suszki niech odkupi za własne (zarobione, na myciu aut sąsiadów) pieniądze. Dzieci trzeba postawić pod ścianą i poinformować, że w domu chwilowo skończyło się zapotrzebowanie na odgłosy z dżungli i... niech pomogą ojcu w myciu aut. A Ty usiądź i odpocznij :o)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. he he, dreamu, odpoczywałam 10 dni więc mam naprawdę zapał do prasowania i sprzątania :)
      tylko kiedy prasować jak taki upał!!

      Usuń
  6. witaj :)
    najważniejsze to nie zadręczać się po odpoczywaniu!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. zadręczam się jedynie tym, ze 9-tego znowu wyjeżdżam więc za jakieś 15-17 dni szykuje się jakieś pieprzone de javu :::((((

      Usuń
  7. po pierwsze zaległości towarzyskie, po drugie łóżkowe, bazylie i pomidory olej, a właściwie może być całkiem niezła sałatka :)) z dodatkiem marchewka ;D
    streszczać mi się nie chce, wolę karę ;0))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Polly, kara Cię nie ominie, wkrótce się wybieram w Twoje rejony, więc szykuj dupsko!!!!

      Usuń
  8. hej Mia....pranie najważniejsze,z resztą dasz sobie radę:)))
    do zobaczyska:*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Margo, nic nie wiem, co gdzie jak i kiedy.... no jedynie, że 5tego ale to wszystko na ten moment :(

      Usuń
  9. No cóż... Powodzenia życzę, cierpliwości i spokoju :))))

    OdpowiedzUsuń
  10. Witaj. To jeszcze nie armagedon. Prześpij wszystkie sprawy, a zobaczysz, ze same się rozwiążą. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. spanie tu nic nie da, trzeba nie spać właśnie żeby to wszystko ogarnąć!!!!

      Usuń
  11. Sado się komuś marzy:)I to z szantażem:)A weź, połóż się na kanapie, ze szklanką piwa i dokończ letni odpoczynek.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jaskółko, nie wkurzaj!!! piwo?? ja od 15 miesięcy piwa w pysku nie miałam buuuuuuuu....

      Usuń
  12. nie daje rady...
    liznęłam Wasze blogi i wiem kto się urlopuje, kto pracuje, a kto obija :)
    więcej nie dam rady...
    walizki nadal stoją i stać raczej będą do następnego wyjazdu, wizyta u lekarki od boreliozy zaliczona, mam kolejne 3 antybiotyki na 3 miesiące, z czego jeden z nich muszę zażywać między 24-4 rano!!!!!!! i w ogóle to przeczytałam ulotkę i się przeraziłam co łykam.... buuuuuuuuu
    po co czytałam! zamiast ulotki blogi Wasze miałam lepiej czytać!!!!
    pomidory w stanie rozkładu usunięte, sterta prania do prasowania nietknięta, sprawy towarzysko-łóżkowe
    zaliczone :)
    praca od jutra, tylko jak tu pracować w taki upał?!

    OdpowiedzUsuń
  13. 1. k) W kieszeń. No ale ja jestem facet.

    OdpowiedzUsuń
  14. Eloo!
    Wróciłam dziś rano po dwóch tygodniach niebytu i mam podobne dylematy. W takim razie proponuję:
    1. wyspać się.

    Pozostałe odpowiedzi brzmią:
    2. Przepakować się (ja to uwielbiam).
    3. Nie każde - moje się tak nie zachowywało.
    4. ZAWSZE!!!!!
    5. Ja nie, chociaż miałam ochotę - sama wyjechałam zaraz po Tobie i nie było mnie przez 2 tygodnie - do dzisiaj :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tylko, że ja za 5 dni znowu wyjeżdżam.... cholera, te wakacje są zdecydowanie za długie :)

      Usuń
    2. No ale właściwie co z tego, że wyjeżdżasz? Wyspać się i przepakować w ciągu 5 dni zdążysz!

      Usuń
    3. to, że znowu będą zaległości we wszystkim o czym pisałam powyżej... dlatego też teraz jakoś nie mam motywacji, żeby je nadrabiać...

      Usuń
    4. Eeee tam. Kwestia priorytetów! Zawsze wybieram to, co mi najbardziej odpowiada. A o!
      :))

      Usuń
  15. jeśli Cię to pocieszy, to wszystkie tak mają po powrocie :))))

    OdpowiedzUsuń
  16. ja też po wyjeździe i przed kolejnym. nawet do końca nie rozpakowywałam rzeczy, przepiorę coś tam i dorzucę. tyle, że w taki upał nic się nie chce. w dodatku od rana nie mam wody. blogów nie ogarnęłam, a tu zaraz będą kolejne zaległości.

    OdpowiedzUsuń