Czasami życie bardzo boleśnie kopie nas w tyłek. Niestety nie potrafię przyjmować tych razów, robiąc dobrą minę do złej gry. Dlatego muszę się z Wami pożegnać na jakiś czas. Wybaczcie.
Mia doskonale Cie rozumiem. Tez tak mam, ze jak zycie staje w poprzek to musze sie wylaczyc. Przytulam i mam nadzieje, ze wszystko sie ulozy tak jak powinno. Przytulam i czekam.
Działam podobnie, kiedy za dużo złego, wyłączam się blogowo, staram poukładać sprawy bieżące, a wracam potem z tym większą radością. Powodzenia w Twoich sprawach!!!
zdecydowanie nie podoba mi się tegoroczna jesień. zbyt wiele mało pomyślnych wieści dookoła. oby jak najszybciej udało się wszystko poukładać. my poczekamy.trzymam kciuki. :*
:(( tak mi przykro, że masz kłopoty :(( Blogowe wsparcie bardzo pomaga, pamiętaj o tym. Oby Ci się ułożyło jak najszybciej!
OdpowiedzUsuń:( Rozumiem, że naprawdę "na jakiś czas"...
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro :(
OdpowiedzUsuńOby ten "jakiś czas" był jak najkrótszy. Niech Ci się poukłada! Trzymam kciuki :*
pamiętaj że blog może być czasem jedynym miejscem w którym można zostawić wszystkie emocje!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuka żeby jak najszybciej minął zły czas! :***
Mia doskonale Cie rozumiem. Tez tak mam, ze jak zycie staje w poprzek to musze sie wylaczyc. Przytulam i mam nadzieje, ze wszystko sie ulozy tak jak powinno. Przytulam i czekam.
OdpowiedzUsuńKochana!
OdpowiedzUsuńŚciskam i czekam!
rozumiem doskonale
OdpowiedzUsuńbuziaki:***
i niech się ułoży!!!
Życzę Ci wszystkiego najlepszego.
OdpowiedzUsuńPoczekam :*
mam nadzieję, że wrócisz jak najszybciej. zyczę Ci żeby te kopniaki nie były zbyt bolesne. buziaki kochana :))
OdpowiedzUsuńtrzymam kciuki aby wszystko dobrze się ułożyło;*
OdpowiedzUsuńDziałam podobnie, kiedy za dużo złego, wyłączam się blogowo, staram poukładać sprawy bieżące, a wracam potem z tym większą radością.
OdpowiedzUsuńPowodzenia w Twoich sprawach!!!
Oj...
OdpowiedzUsuńPrzykro.
Powodzenia, niech Ci jak najszybciej minie to złe...
jakby co, jesteśmy
OdpowiedzUsuń♥♥♥
Trzym się i walcz ;***
OdpowiedzUsuńzdecydowanie nie podoba mi się tegoroczna jesień. zbyt wiele mało pomyślnych wieści dookoła.
OdpowiedzUsuńoby jak najszybciej udało się wszystko poukładać. my poczekamy.trzymam kciuki.
:*
Bedziemy bardzo tenknic. Oddaj zyciu te kopniaki i szybko wracaj. :*****
OdpowiedzUsuńi będziemy też... czekać...
OdpowiedzUsuńwracaj, gdy będziesz w stanie....
Również zaprzestaję blogowania w momentach trudnych... Trzymaj się ciepło i wróć jak tylko będziesz mogła.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Monika.
niech się poukłada :**
OdpowiedzUsuńmamma jeszcze bedzie przepieknie
OdpowiedzUsuńbuziaki
;*****
Wracaj gdy wszystko w miare ogarniesz...
OdpowiedzUsuńPamietam
Serecznosci
Judyta
:-((((
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że szybko wrócisz!
Trzymaj się... :-*
przykro to czytać.... na szczęście nic nie trwa wiecznie, smutek z kłopotami też mija, oby jak najszybciej
OdpowiedzUsuńNie martw się, zrozumieją, wybaczą. A ty walcz i nie daj kopać się w tyłek.
OdpowiedzUsuńDo usłyszenia.
a gdy przestanie Ciebie gnieść wredota , Wracaj...
OdpowiedzUsuńmacham wieczorowo i pomimo....optymistycznie - Gryzmolinda
powodzenia we wszystkim!
OdpowiedzUsuńwracaj do nas prędko!