Takie pytanie
zadała mi Uleczka, po przeczytaniu posta „Baba na diecie...”.
Spieszę więc z odpowiedzą. Borelioza niewiele, natomiast jej
leczenie już tak. I tak, na całym świecie, w tym również w Polsce,
istnieją dwie szkoły leczenia boreliozy
1. konserwatywna,
akceptowana przez środowisko lekarskie oraz
2. niekonwencjonalna,
kontrowersyjna i zdecydowanie mniej popularna, zwana ILADS.
Ja
zostałam zdiagnozowana już w przewlekłym stadium choroby – nie
pamiętam ugryzienia przez kleszcza, więc przy obecnym poziomie
świadomości lekarzy, diagnozowanie trwało aż 1,5 roku, przy czym na
trop boreliozy naprowadziła mnie przyjaciółka, nie lekarz. Po
przeczytaniu setek artykułów, sprawozdań, statystyk, podjęłam
decyzję, o leczeniu wg metody ILADS – agresywną i dość
ryzykowną. Dodam, że decyzja nie należała do łatwych i wzbudziła
skrajne emocje. Wracając do samego leczenia, moja terapia polega na
długofalowym (od pół roku do nawet dwóch lat) podawaniu antybiotyków z kilku różnych grup (np. tetracykliny, azytromycyny,
cefalosporyny), od 5 do 8 sztuk dziennie (dwa rodzaje), do tego leki na rozbicie
cyst, co jest konieczne ze względu na hibernowanie się krętek borelii, czyli przekształcanie się w tzw. formy przetrwalnikowe, co nie pozwala
antybiotykom ich zwalczyć. Do tego probiotyki, cały zestaw witamin,
magnezu, omega-3, leków wzmacniających odporność. Teraz już
pewnie rozumiecie skąd KONIECZNOŚĆ stosowania diety! Przy tak dużej dawce
antybiotyków ryzyko grzybicy układowej to kwestia czasu. Chyba, że grzybowi nie dostarczy się pożywki w postaci cukrów, drożdży, mąki pszennej, skrobi, produktów fermentujących w przewodzie pokarmowym.... A grzybica układowa to kolejna przewlekła choroba, ciężka do wyleczenia.
Borelioza to temat rzeka, mocno kontrowersyjny i wzbudzający
skrajne emocje. Jedno nie ulega wątpliwości: wbrew obiegowym
opiniom, borelioza, zwana też chorobą z Lyme, to choroba ciężka, trudna do zdiagnozowania ze względu na szereg nieswoistych objawów ze strony różnych układów, potwornie trudna do leczenia,
niestety bywa, że śmiertelna. W necie jest naprawdę
szereg ciekawych artykułów na jej temat, ale żaden z nich nie odpowie jednoznacznie na pytanie, która z metod jest jedyną i słuszną.
Być może takowej po prostu nie ma.
Ja polecam rewelacyjny, dość wstrząsający film o chorych na
boreliozę. Cyt: „Interesujący film o życiu w chorobie i
niuansach jej leczenia. Wart podkreślenia jest fakt, iż film
zaprezentował w sposób śmiały kontrowersje jakie od lat powstały
wokół choroby z Lyme. Z jednej strony barykady stoją obrońcy
"starego porządku" uważając boreliozę (i infekcje
współistniejące) za znikome zagrożenie, ze względu na łatwość
ich leczenia. Po przeciwnej stronie stoją natomiast lekarze
uważający walkę z chorobą za proces długotrwały i dużo
bardziej skomplikowany (długotrwała antybiotykoterapia zestawami
leków działających na wszystkie formy krętka + leki wspomagające
organizm)....”
Naprawdę warto to zobaczyć! Chętnie dowiem się jakie wywarł na Was wrażenie.
http://www.dailymotion.com/video/xpllj9_under-our-skin-2008-2-2-napisy-pl_shortfilms#.USMko_K5zgM
W razie pytań na wszystkie odpowiem!!!!
Cześć Ola, mojemu tacie pomogło leczenie boreliozy metodą UBIOLYME. Miano przeciwciał spadło praktycznie do 1/10 poziomów sprzed leczenia, i ustąpiło 90% objawów. Mam gdzieś skany spolszczenia tej książki. Mogę Ci wysłać te skany za darmo jak chcesz. Mój email: kasiam73@prvmail.pl
OdpowiedzUsuńBorelioza jest na tyle poważnym tematem, że powinniśmy za wszelką ceną wystrzegać się choroby. By zabrać się za to skutecznie, powinniśmy najpierw zadbać o odpowiednią wiedzę, którą możecie zdobyć w internecie. Polecam na początek - przejdź do strony.
OdpowiedzUsuńHej, szybkie pytanie - gdzie testy na boreliozę?
OdpowiedzUsuńZależy mi na szybkich, niedrogich i przede wszystkim rzetelnych badaniach. Miesiąc temu ugryzł mnie kleszcz i od tego czasu obserwuję u siebie szereg niepokojących objawów, obawiam się że może być to borelioza.
.
OdpowiedzUsuńJeśli interesujecie się tematami związany z boleriozą to powinniście też obowiązkowo zerknąć sobie na stronę https://apteline.pl/artykuly/choroby/borelioza-i-kleszcze Moim zdaniem to ogromna encyklopedia wiedzy, która może Wam zgromadzić wszystkie informacje na temat tej choroby.
OdpowiedzUsuńPraktycznie wszędzie jest multum kleszczy. Tak naprawdę z roku na rok, możemy zauważyć ich przyrost. Najgorsze jest w tym wszystkim, że przenoszą one m.in. boreliozę. Dlatego jedno jest pewne... Każdy z nas musi być uważny... Nie tylko trzeba odpowiedni mieć ubiór, ale również trzeba mieć środki odstraszające takie owady. Tutaj https://kickthetick.pl/artykuly/preparat-przeciw-kleszczom-czy-rzeczywiscie-jest-potrzebny/ chociażby możecie dowiedzieć się po jakie preparaty sięgnąć i dlaczego warto?
OdpowiedzUsuń