sobota, 16 lutego 2013

Ratunku, chcę spać! Tu i teraz!!!

Już po drugiej w nocy, ledwo widzę na oczy ale zasnąć nie potrafię!!! Co robić?? Gorące mleko czy szklanka piwa odpada z racji mojej diety, rozmowa z mężem również, gdyż w pracy, od telewizora wieje nudą. Co nie pozwala mi zasnąć?? Krętki? Emocje? Kolejne pomysły na blogowe tematy :)?
A może przegapiłam tak dobrze pewnie wszystkim znany, moment krytyczny, który u mnie ostatnio pojawia się około godziny 22-22:30? Po jego przekroczeniu albo się śpi snem sprawiedliwego, albo przedłuża moment pójścia do łóżka, w konsekwencji czego miotanie po jego obrzeżach gwarantowane. No cóż, teraz to już po przysłowiowych ptokach, co więc mi pozostaje? Zakasać rękawy (trudno będzie to zrobić mając na sobie koszulkę nocną :) i wziąć się za porządki w szafach lub prasowanie :). Albo wiem (!) ugotuję obiad, a w zamian za to będę mogła jutro (tzn dzisiaj) pospać do południa - przecież dzieciaki u dziadków, więc nikt palców, wraz z nastaniem świtu, do oczu pchać nie będzie:).  No ale jest problem, lodówka pusta więc musiałabym lecieć do Biedronki po jakiś kawał mięcha. Śmiem przypuszczać, że godzina nie taka :). Mhmmm.....co robić??? Wiem, wiem!!!! Już wiem, ale nie powiem :)! Dobrej nocki!

1 komentarz:

  1. O tej porze to już na pewno śpię...no chyba, że nie śpię, ale generalnie mi sie nie zdarza zbyt często :)

    OdpowiedzUsuń