Od
rana ciekawość podgryzała dupencję mą cierpliwości nienauczoną
i w głowę zachodziłam dzień cały, co też te nasze (tzn moje i
Młodej rzecz jasna) chłopaki szykują dla swych, bezmała
najsłodszych, kobietek? Aura tajemniczości za Młodym ciągnąć
się zdaje od rana niczym majtkowa guma i mimo podchodów mych
sprytnych ( zdawałoby się :) słówka nie pisnął, skubany.
Ręce
tylko teatralnie załamywał nad nieprzychylnością aury kapryśnej
ubolewając, modły tajemne przez okno kuchenne odprawiając. Inteligencja wrodzona + czujność ma zwierzęca myśl następującą podsuwa… czyżby
na świeżym powietrzu świętować nam Dzień Kobiet przyszło? Czyżby piknik z
wiklinowym koszem niespodzianką naszą miał być – przez
myśl mi przemyka, prawie do łez wzruszonej, romantyzmem naszych chłopców
rozczulonej ;). Oczy mej wyobraźni już Mężatego w wodzie po
kolana widzą, kaczeńce (czy jakoś tak :), w białym garniturze, rwącego.....
Nim
ma wyobraźnia na rączych rumakach usadzić nas zdążyła, Młody
sekret tajemny wyjawia. Scenariusz zgoła mniej filmowy, przez naszych
mężczyzn w tym dniu napisany. Pedałować po okolicznych lasach w
zamyśle Młodego powstało, jako prezent dla kobiet najsłodszych
niezwykły, łzy z oczu wyciskający. Nie łzy wzruszenia,
bynajmniej, lecz łzy ciała po zimie skostniałego, z trudem oddech
łapiącego, męki piekielne cierpiącego.... Uffff....Babska
solidarność jednak górę wzięła i Pani Pogoda z odsieczą
przybyła. Deszcz leje, świętować nam z dala od rowerów
pozostaje.....
Lecz mimo niespodziankowego, rowerowego fiaska, chłopaki kochane kwiatami nas obsypali, w zamian za
co galaretkę z bitą śmietaną i bananami dostali :)
Hihihi:) Powiedziałabym solidarność jajników, ale chyba nie w tym temacie:>
OdpowiedzUsuń:)))
Cudowność babskiej wyobraźni i oczekiwań jest niezwykła :) Czasem aż się boję swoich lotnych myśli, bo później jak mnie życie trzepnie i spadam na pysk, to... hi, hi, hi... różnie bywa :)))
OdpowiedzUsuńJak oni was tym "jajkiem - niespodzianką" obsypywali ciekawam? ;-)
Nagroda wyśmienita :)
O tak, eNNka, czekam na ten dzień kiedy prezent tylko dla nas zrobią :)
Usuńmniam uwielbiam takie desery to szczęście dostać tyle kwiatów.
OdpowiedzUsuńO jak milutko :)
OdpowiedzUsuńNo i swieto bylo udane, i nastepne dni i noce niech beda zawsze szczesliwe!!!
OdpowiedzUsuńSerdecznosci
Judith
Kochane Chłopaki :))
OdpowiedzUsuńPoetka:) I poezja:) Ella
OdpowiedzUsuńTym razem Wam się upiekło ;)
OdpowiedzUsuńPrzez Ciebie po nocy będzie mi się śnić galaretka! :)
A Ty myślisz, że mi od wczoraj z ust nie kapie? Przecież na diecie jestem, wyobrażasz sobie me męki?! Buuuu.....
UsuńWasza męska połowa jest prozdrowotna, a Wy kobitki to tak za stołem, eee... nie doceniłyście chłopaków. Ale kwiaty piękniusie. Pozdrawiam i życzę dobrej pogody, co by ten wymyslony prezent uskutecznić.
OdpowiedzUsuńNasze chłopaki to amatorscy maratończycy rowerowi, więc nie mogłam chyba spodziewać się innego prezentu :)... jednak zawsze jest nadzieja, że coś pod nas wymyślą :)
Usuńkwiaty są, słodkości są, to w sumie jakby dzień święty uświęcony;-) ps. co do rowerów, to też modliłabym się o deszcz;-)
OdpowiedzUsuńnajważniejsze, ze pamietali i chcieli uczcić :))))
OdpowiedzUsuńAle kwiatów :)
OdpowiedzUsuń