poniedziałek, 4 marca 2013

Jak tego się słucha!!!

Jako, że dziś pani stomatolog  napchała mi do gęby jakiegoś światłoczułego ustrojstwa za bagatela 260 złotych, pogrążona w żalu i rozpaczy, po prostu musiałam rzucić się w wir zakupów. Paradoks, no nie? Na ból po stracie 260 złotych leczyć się kolejnym wydawaniem pieniędzy. To taki kobiecy sposób autoterapii, lekarstwo na wiele bolączek...mężowskie zdrady, kolejny zauważony siwy włos, nudny seks :). Albo na dentystę-sadystę...w sensie, że zdziercę :)

Jako, żem mało kobieca (nawet cycka i tyłka nie mam za wiele :) mój wir zakupów, to taki raczej mały wirek, taka Frania przy Whirpoolu :). Kalafior kupiłam, maść na „kąciki” dorzuciłam. Pomysły się wyczerpały, na ciucha kasy nie ma, na buta tym bardziej. Niedosyt jednak zbyt wielki, głodu odreagowania nie zaspokoiłam, no bo jak się tu kalafiorem zaspokoić?! Bakłażanem to co innego, ale na takie perwersje, szanowana obywatelka lokalnej społeczności, przedstawicielka wieku średniego, pozwolić sobie nie może, co to, to nie :).
Drepcąc tak sobie z mym kalafiorem, świadoma bogactwa jakie posiadam, niezbywalnego niestety, we własnej szczęce ulokowanego, szczerzę zębiska z nadzieją, że inni dostrzegą niezwykłość jego odrestaurowaną. Na próżno jednak, ludziska ślepe bądź nieczułe :( . Bądź i ślepe i nieczułe! Nie to nie! Do Empiku se zaszłam, zaszyć się między regałami chciałam, urażona. A, że książki uwielbiam, znów zębiska wyszczerzyłam. Książki dziś jednak z piedestału spadły, w płyty Cd dałam nura. A to dlatego, że od jakiegoś czasu Mężaty zagadywał o pewnej płycie CD, że niby taka fajna, że w „Trójce” ją grają, że polskie to w sumie niedrogie, w porównaniu z zagranicznymi. Na pomysł więc wpadłam, żeby prezent zrobić. Mężatemu, bo dobry chłopina, od lat trzynastu kocha, jak wariat jaki :). Że Empik nasz miastowy wypasiony, na miejscu podsłuchałam, czy 36,99 warto wydawać, nawet na Mężatego zakochanego. Pół godziny słuchałam, tak mnie wciągnęło. Muzyka, aranżacje, teksty. Dla mnie bomba! Kupiłam! Aż dwie! Takie same :). Całą drogę do domu słuchałam, przez sąsiednie miasta do domu, na ręcznym wracałam. Żeby jak najdłużej trwało :). Oryginalność, bezkompromisowość, nieprzewidywalność, nietuzinkowość, paradoksalna głębokość w prostocie tekstów. Wzbudza skrajne emocje, od euforycznych po bluźniercze, od uwielbienia po nienawiść, od zachwytów po ostrą krytykę. To lubię!!To mnie kręci!
A Mężaty?
Mężaty z radości oszalał, seks dziki w podzięce obiecał, wybaczcie więc, że się oddalę. Nagrodę odbiorę :)
A Wam polecam Jezus Maria Peszek! 

13 komentarzy:

  1. heheh fajny wpis, milutko się czutało ;) Ja też muzykę kocham, ale głownei taką bezsłowną ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uśmiecham się to czytając :D Świetnie napisane :)))))
    Twórczość Peszek bardzo charakterystyczna - osobiście za nią nie przepadam; ale bywa, że coś odsłucham, przemawia do mnie np. "Padam"!
    Miłego dnia.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odkryłam ją całkiem niedawno, zakręcona na maxa. Ale płytka bomba!

      Usuń
  3. od wydatku na światłoczułego zęba do ... dzikiego seksu (nie zapytam jaki to jest ten "dziki"...), ha ha ha, piękny ciąg myślowy :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Frytka, nie zagaduj, i tak Ci nie powiem, nie mam w ustawieniach trybu "tylko dla dorosłych" włączonego ::))

    OdpowiedzUsuń
  5. Najwazniejsze podratowac nasza dusze... a mowia ,ze muzyka lagodzi...
    Serdecznosci
    Judith

    OdpowiedzUsuń
  6. muzyka jest ważna w każdej chwili naszego życia - jak widać :)))))

    OdpowiedzUsuń
  7. Coś tam napisałaś o dentyscie, kalafiorze i innych takich fju bździu ale najważniejsze przemilczałaś ;) Przynajmniej napisz czy nagrodą byłaś zadowolona, hihihi ;P
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hi hi....nagroda nie doczekała się nagrodzonej, bo ta bloga do późna pisała :)....ale co się odwlecze to nie uciecze :)
      pozdrawiam również

      Usuń
  8. Ależ to ulubiona płyta Młodej. Tak mnie nią katowała, że polubiłam nawet te kawałki, które ulubionymi nie były ;o)))

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak miło, że ktoś Maryśkę lubi :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Rzeczywiście, Trójka tę płytę puszcza co chwilę - dla mnie i moich współpracowników niestety, bo bardzo nie przepadamy :) Co nie oznacza oczywiście, że uważam, że wszyscy powinni nie przepadać :):)

    OdpowiedzUsuń
  11. Skoro tak polecasz, to się wsłucham :)
    Miłego ... tego seksu i w ogóle!

    OdpowiedzUsuń